Dokładnie tak, oceniając stan techniczny elektromagnetycznego wtryskiwacza paliwa, najlepiej jest zmierzyć rezystancję cewki elektrozaworu. To bardzo praktyczny sposób – wystarczy zwykły miernik uniwersalny (tzw. multimetr), by sprawdzić, czy uzwojenie cewki nie jest przerwane albo czy nie doszło do zwarcia między zwojami. Normalne wartości rezystancji, zależnie od typu wtryskiwacza, zazwyczaj mieszczą się w przedziale od kilku do kilkunastu omów. Jeżeli wskazanie miernika odbiega mocno od tej normy, to już jest sygnał do działania – element nadaje się do wymiany lub przynajmniej dokładniejszej diagnostyki. Moim zdaniem właśnie takie proste pomiary są najskuteczniejsze w codziennej pracy mechanika, bo pozwalają szybko wykluczyć uszkodzenia elektryczne, zanim zaczniemy szukać problemów gdzieś głębiej, np. w sterowaniu czy w przepływie paliwa. Praktyka pokazuje, że sprawna cewka – czyli z rezystancją w normie – to podstawa do prawidłowej pracy całego układu wtryskowego. Tak robi się to w serwisach, to też zalecają producenci w dokumentacji technicznej. No i jeszcze jedno – takie pomiary pozwalają szybko rozpoznać, czy awaria nie jest przypadkiem tylko efektem przerwania przewodu, a nie uszkodzenia samego wtryskiwacza. Warto to wiedzieć!
W branży motoryzacyjnej często spotyka się wiele pomysłów na diagnostykę elementów elektrycznych, ale nie wszystkie mają sens w praktyce. Mierzenie napięcia na niepracującym wtryskiwaczu nie daje żadnej wartościowej informacji – bo jeśli wtryskiwacz nie pracuje, to napięcie po prostu nie będzie obecne albo będzie znikome, w zależności od układu sterowania. To może zmylić i prowadzić do fałszywych wniosków, zwłaszcza jeśli nie znamy dokładnie schematu działania danego systemu. Podobnie jest z próbą pomiaru natężenia prądu na niepracującym wtryskiwaczu – tutaj prąd nie popłynie, więc wskazanie miernika będzie zerowe lub bliskie zeru. Taki pomiar nie powie nic o stanie cewki, bo prąd pojawia się dopiero w trakcie pracy, przy sterowaniu ze strony komputera. Natomiast mierzenie częstotliwości pracy cewki byłoby możliwe tylko w czasie rzeczywistej pracy silnika, a i tak nie jest to metoda na ocenę stanu technicznego samego wtryskiwacza, tylko raczej na sprawdzenie, jak sterownik podaje impuls. Najczęstszy błąd myślowy to przekonanie, że sam brak napięcia lub prądu oznacza awarię wtryskiwacza, podczas gdy problem może leżeć zupełnie gdzie indziej – choćby w sterowaniu lub zasilaniu. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie pomiar rezystancji cewki pozwala najprościej wykluczyć lub potwierdzić uszkodzenie samego wtryskiwacza, zgodnie z dobrą praktyką warsztatową i zaleceniami producentów. Pozostałe podejścia są niestety mylne lub nieprzydatne w tej konkretnej sytuacji diagnostycznej.