Prawidłowo – żeby na chwilę zastąpić uszkodzony rezystor SMD oznaczony jako R47 (czyli 0,47 Ω) najlepiej użyć dwóch rezystorów 0,24 Ω połączonych szeregowo. Wynika to z faktu, że szeregowe połączenie oporów polega na ich sumowaniu, czyli 0,24 Ω + 0,24 Ω = 0,48 Ω, co mieści się w granicach tolerancji ±10% oryginalnego rezystora. To jest zgodne z dobrą praktyką, gdzie podczas awaryjnych napraw dobiera się elementy tak, by ich suma oporu i tolerancja jak najbardziej odpowiadała uszkodzonemu podzespołowi. Szczególnie w układach motoryzacyjnych, gdzie prądy bywają spore i nawet niewielka różnica w rezystancji potrafi wpłynąć na poprawność działania zabezpieczeń lub samych napędów. W profesjonalnych warsztatach zawsze zwraca się uwagę na tolerancję elementów – tu mamy ±5% rezystory, co jest nawet lepsze niż oryginalne ±10%. Moim zdaniem, dobrze jest znać te zasady, bo czasem sytuacja wymaga szybkiego podejmowania decyzji przy dobieraniu zamienników, a teoria przekłada się na realne naprawy. Zdecydowanie warto też pamiętać, że takie zastępcze połączenie powinno być tylko rozwiązaniem tymczasowym, do momentu zdobycia właściwego elementu SMD.
Patrząc na pozostałe odpowiedzi, łatwo zauważyć pewne typowe nieporozumienia, które zdarzają się nawet doświadczonym osobom w warsztacie. Najczęstszy błąd wynika z nieprawidłowego przeliczania wartości rezystancji podczas łączenia elementów – wiele osób myli sumowanie w połączeniu szeregowym z odwrotnością sumy w połączeniu równoległym. Przykładowo, łączenie dwóch rezystorów 24 Ω szeregowo dałoby 48 Ω, czyli wartość setki razy za dużą w porównaniu do potrzebnego 0,47 Ω. To samo dotyczy 91 Ω w połączeniu równoległym – nawet jeśli policzyć zgodnie ze wzorem, wyjdzie około 45,5 Ω, co nie ma żadnego związku z wymaganym niskim oporem. Z kolei próba użycia dwóch rezystorów 9,1 Ω połączonych równolegle również skutkuje zbyt dużą wartością końcową (ok. 4,5 Ω), więc układ nie będzie działał poprawnie, a może nawet coś się spalić, jeśli układ jest czuły na tę wartość. Często spotykam się z tym, że zamiast zwrócić uwagę na oznaczenie R47 (czyli typowa notacja na 0,47 Ω), ktoś przelicza to jako 47 Ω, bo nie zna tej konwencji zapisu, a to poważny błąd. W praktyce rezystory o tak małych wartościach (poniżej 1 Ω) stosuje się w zabezpieczeniach, pomiarach prądu czy układach o dużych natężeniach – ich wartość musi być ściśle dobrana, bo nawet niewielka zmiana wpływa na działanie całości. Z mojego doświadczenia wynika, że jak ktoś źle dobierze taki rezystor, to później dziwi się, że układ się grzeje, nie działa lub wywala zabezpieczenie. Dlatego zawsze warto sprawdzić, czy wiemy, jak przeliczać połączenia oporów i czy dobrze odczytaliśmy wartość z dokumentacji czy schematu.