Kategorie: Układy elektryczne i elektroniczne Diagnostyka i pomiary
Uszkodzona dioda prostownicza w alternatorze to dość częsta przyczyna zbyt niskiego napięcia ładowania akumulatora w pojeździe. Alternator w samochodzie służy do zamiany energii mechanicznej z silnika na energię elektryczną, która później ładuje akumulator i zasila całą instalację. Wewnątrz alternatora są diody prostownicze, które zmieniają prąd przemienny na stały – taki, jaki jest potrzebny do ładowania akumulatora. Gdy jedna z diod ulegnie uszkodzeniu, alternator nie jest w stanie dostarczyć pełnego napięcia i prądu. Skutkuje to niedoładowaniem akumulatora lub nawet powolnym jego rozładowywaniem podczas jazdy. Moim zdaniem, w warsztacie bardzo często spotyka się sytuacje, gdy klient narzeka na problemy z odpalaniem auta, a po sprawdzeniu okazuje się, że nie chodzi o sam akumulator, tylko właśnie o alternator i jego diody. Branżowe standardy serwisowe zalecają regularną kontrolę napięcia ładowania – powinno się ono mieścić w granicach 13,8–14,4 V przy pracującym silniku. Jeśli jest niższe, zawsze trzeba zacząć od sprawdzenia alternatora, a w szczególności prostownika i stanu diod. To rutynowa, podstawowa procedura, o której naprawdę nie można zapominać. Często też symptomy uszkodzonej diody są mylone z innymi usterkami, ale prawda jest taka, że bez sprawnych diod prostowniczych cały system ładowania nie działa poprawnie, choćby wszystko inne było w porządku.