Lampka, która pojawia się na ilustracji, to klasyczny symbol tzw. „check engine”, czyli kontrolka układu sterowania silnika. To jedna z tych rzeczy, które potrafią zestresować kierowcę – nie bez powodu, bo ona sygnalizuje nieprawidłowości w pracy silnika albo w jego osprzęcie. Moim zdaniem, każdy kto trochę interesuje się motoryzacją, powinien wiedzieć, że jej zapalenie się wskazuje na problem związany z elektroniką sterującą działaniem silnika, na przykład czujnikami, sondą lambda, katalizatorem, albo samym układem wtryskowym. W praktyce – jeśli ta kontrolka się świeci, komputer pokładowy zarejestrował jakiś błąd (kod DTC), który może, ale nie musi, od razu powodować awarię. Dobrą praktyką jest nie bagatelizować tej informacji – nawet jeśli auto jedzie dalej, to jazda z aktywną kontrolką może doprowadzić do poważniejszych uszkodzeń (np. wypalenie katalizatora). Branżowe standardy zalecają jak najszybszą diagnostykę komputerową – nawet prosty interfejs OBDII pozwoli szybko sprawdzić, co się dzieje. Z mojego doświadczenia, czasami to drobiazg, jak źle dokręcona wtyczka, ale czasem problem jest poważniejszy. Pamiętaj, że system sterowania silnikiem to serce współczesnego pojazdu – dbałość o niego przekłada się na sprawność, ekologię i bezpieczeństwo jazdy.
Niektóre kontrolki na desce rozdzielczej łatwo ze sobą pomylić, zwłaszcza jeśli nie ma się na co dzień do czynienia z różnymi markami aut. Symbole ABS czy ESP zwykle mają w sobie litery – odpowiednio „ABS” i „ESP” – i informują o usterkach układów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo podczas hamowania lub stabilizację toru jazdy, ale nie dotyczą bezpośrednio pracy silnika. ABS to system zapobiegający blokowaniu kół przy hamowaniu, a ESP dba o to, żeby auto nie wpadło w poślizg, więc zapalenie się ich kontrolek oznaczałoby problemy z tymi właśnie systemami. Częsty błąd myślowy polega na utożsamianiu każdej żółtej kontrolki z dowolną elektroniką auta – a jednak każdy symbol ma precyzyjne znaczenie, wynikające z norm branżowych i wytycznych producentów. Jeśli chodzi o odpowiedź z tłumikiem końcowym – ona zupełnie odbiega od rzeczywistości, bo nie ma czegoś takiego jak dedykowana kontrolka od tłumika czy układu wydechowego, poza przypadkami zapchanego filtra DPF, ale to inna ikona. Człowiek kierujący się wyłącznie domysłami często pomija fakt, że układ sterowania silnika to bardzo rozbudowany system monitorujący setki parametrów, a jego kontrolka jest uniwersalnym sygnałem do diagnostyki komputerowej. W praktyce, jeśli nie rozpoznajemy symbolu, warto spojrzeć do instrukcji pojazdu – tam zawsze znajdziemy dokładne oznaczenia i wyjaśnienia. Niestety, zbagatelizowanie tej lampki albo pomylenie jej z inną może przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza dla zdrowia silnika i portfela.