Żeby dobrze obliczyć całkowity koszt naprawy, trzeba wziąć pod uwagę kilka rzeczy. Po pierwsze, cena za łożyska tylnych kół, która jest podana w tabeli, dotyczy tylko jednego koła. Więc jak wymieniamy łożyska w obu kołach, to musimy tę kwotę podwoić. Kolejna rzecz, koszt robocizny to 40 zł na godzinę, a czas naprawy to 2 godziny, więc robi się 80 zł. Jak już zsumujemy koszt części i robocizny, mamy kwotę przed VAT. Na koniec dodajemy VAT, który wynosi 23%, bo taka to jest standardowa stawka w Polsce. Jak na przykład całkowity koszt bez VAT to 196,75 zł, to po doliczeniu podatku wychodzi 209,10 zł. Taki sposób liczenia jest zgodny z tym, co się robi w branży, więc można dokładnie określić koszty napraw i być przejrzystym wobec klientów.
Jasne, żeby zobaczyć, dlaczego inne opcje są błędne, warto spojrzeć na to, jak się liczy te koszty naprawy. Często ludzie zapominają uwzględnić wszystkie składowe kosztów, jak części i robociznę. Czasami można nie zauważyć, że cena za łożyska dotyczy tylko jednego koła, przez co całkowity koszt jest zaniżony. Też często pomijają VAT w swoich obliczeniach, co też nie jest dobre, bo końcowa kwota wychodzi nieprawidłowa. Na przykład, jeśli ktoś liczy tylko 80 zł za robociznę, to kwota przed VAT nie ma sensu. Dodatkowo, błędy w szacowaniu czasu na naprawę czy stawki za roboczogodzinę mogą wprowadzać dużą różnicę. W praktyce, dobrze jest umieć te rzeczy policzyć, bo to wpływa na to, jak warsztat jest postrzegany przez klientów. Dlatego bardzo ważne, żeby każdy, kto robi wyceny, znał się na tych standardach i wiedział, co dokładnie wliczać w koszty.