Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Której z temperatur nie można przekraczać podczas suszenia poliestrowych form fleksodrukowych?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Maksymalna temperatura suszenia poliestrowych form fleksodrukowych to 70°C i naprawdę warto o tym pamiętać. Podczas procesu suszenia, jeśli przekroczymy tę granicę, płyta może ulec nieodwracalnym uszkodzeniom – termiczne deformacje, utrata elastyczności, a nawet delikatne pęknięcia w strukturze poliestru. Z mojego doświadczenia wynika, że często w pośpiechu ktoś chce przyspieszyć suszenie i podkręca temperaturę, ale to prosta droga do problemów na maszynie drukującej. Te 70°C nie wzięło się znikąd – to wartość rekomendowana przez praktycznie wszystkich producentów form oraz standardy branżowe (np. wytyczne FTA czy specyfikacje firm typu DuPont, Flint Group). Jeśli ustawisz temperaturę niższą, np. 50°C, to oczywiście nic się nie stanie, tylko cały proces potrwa znacznie dłużej, a czas to pieniądz w produkcji. Jednak przekroczenie 70°C prowadzi do zmiękczenia materiału, co w konsekwencji powoduje zniekształcenie formy i późniejsze kłopoty z rejestracją druku. Dla zachowania jakości i długowieczności formy trzeba trzymać się tych 70°C – sam się o tym przekonałem, jak jedna partia poszła do kosza przez złe ustawienia suszarki. W praktyce lepiej jest nawet ustawić lekko poniżej tej granicy niż ryzykować. To podstawowa zasada w każdej nowoczesnej przygotowalni fleksograficznej.
Wielu osobom wydaje się, że im niższa temperatura podczas suszenia, tym lepiej dla jakości formy fleksodrukowej. Jednak takie podejście nie zawsze sprawdza się w praktyce, bo kluczowe jest tu utrzymanie równowagi pomiędzy czasem suszenia a integralnością materiału. Temperatura rzędu 30°C czy 40°C jest zdecydowanie zbyt niska – wtedy proces trwałby wieki, co w warunkach produkcyjnych najczęściej jest nie do przyjęcia. Forma nie wyschnie odpowiednio szybko, a czasem pojawiają się nawet problemy z niedostatecznym odparowaniem rozpuszczalników, co może prowadzić do wad w druku. Z kolei wybór 50°C wydaje się rozsądnym kompromisem, ale branżowe doświadczenia pokazują, że to wartość bezpieczna co najwyżej na etapie delikatnego dosuszania czy przy ultra-cienkich płytach. Standardy technologiczne i instrukcje producentów jasno podają, że dopiero temperatura do 70°C zapewnia efektywny, a jednocześnie bezpieczny proces usuwania wilgoci bez ryzyka uszkodzenia formy. Poliestrowe formy fleksograficzne mają określoną odporność termiczną i to właśnie 70°C jest powszechnie przyjmowaną granicą, powyżej której mogą zacząć się zniekształcać czy nawet tracić parametry fizyczne. Zbyt niska temperatura to strata czasu i energii, zbyt wysoka – ryzyko zniszczenia płyty. Typowym błędem jest traktowanie wartości 50°C lub niższych jako absolutnego maksimum, bo to zwykle wynika z nieznajomości specyfikacji materiału lub nadmiernej ostrożności. W praktyce, przemyślane suszenie w okolicy 70°C pozwala utrzymać efektywność i jakość, a jednocześnie nie naraża płyty na uszkodzenie – tak zalecają zarówno doświadczeni drukarze, jak i dokumentacja techniczna największych producentów. Dlatego przekraczanie tej granicy jest niedopuszczalne, nawet jeśli komuś wydaje się, że mniejsze wartości są „bezpieczniejsze”.