Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Którym rodzajem światła należy naświetlać fleksograficzną formę drukową fotopolimerową z warstwą termoablacyjną?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Formę drukową fotopolimerową z warstwą termoablacyjną naświetla się laserem podczerwonym, bo właśnie ta długość fali jest w stanie efektywnie oddziaływać z warstwą ablacyjną. Warstwa termoablacyjna, zazwyczaj wykonana z czarnego materiału pochłaniającego podczerwień, szybko nagrzewa się pod wpływem energii lasera IR i precyzyjnie wyparowuje lub odpada w miejscach ekspozycji. Dzięki temu uzyskujemy bardzo ostre krawędzie i wysoką rozdzielczość, co przy fleksografii ma kluczowe znaczenie dla jakości druku. Moim zdaniem to jedna z najciekawszych technologii w tej branży, bo pozwala na produkcję form bez konieczności stosowania tradycyjnych klisz czy chemii – to jest naprawdę duży krok w stronę ekologii i automatyzacji. W praktyce, większość profesjonalnych systemów do naświetlania fotopolimerów fleksograficznych (jak np. CDI firmy Esko) wykorzystuje właśnie lasery IR. To już taki standard światowy. Warto pamiętać, że inne źródła światła, jak UV czy białe, nie są w stanie dać takiego efektu – nie chodzi tutaj o samo utwardzanie polimeru, ale o precyzyjne usunięcie warstwy maskującej. To szczególnie ważne przy produkcji drobnego rastera czy mikrostruktur, bo tylko wtedy mamy powtarzalność i przewidywalny efekt końcowy. Z mojego doświadczenia wynika, że praca z laserami IR daje też sporą elastyczność – można łatwo sterować parametrami ekspozycji, co jest ważne przy niestandardowych zadaniach. To się często przydaje w praktyce drukarni fleksograficznej.
Wiele osób przy pierwszym kontakcie z fleksografią zakłada, że do naświetlania form fotopolimerowych używa się ultrafioletu, bo to światło UV utwardza standardowy fotopolimer. Jednak w przypadku form z warstwą termoablacyjną zasada działania jest zupełnie inna. Kluczowa jest tu właściwość tej specjalnej warstwy: ona nie potrzebuje utwardzenia, tylko selektywnego usunięcia (ablacji) w miejscach narażonych na światło. I właśnie tutaj światło podczerwone z lasera IR okazuje się niezastąpione, bo energia tej fali zostaje szybko pochłonięta przez warstwę ablacyjną i powoduje jej odparowanie czy odspojenie. Użycie lasera UV albo światła czerwonego, a nawet światła białego nie przyniesie oczekiwanego efektu – takie źródła albo nie wywołają żadnej reakcji, albo utwardzą polimer, ale nie usuną warstwy maskującej. To typowy błąd wynikający z mylenia tradycyjnych metod ekspozycji fotopolimerów z nowoczesną technologią CDI i ablacji termicznej. W branży przyjmuje się już od lat, że tylko lasery IR są w stanie zapewnić powtarzalny, precyzyjny efekt i odpowiednią jakość krawędzi formy. Błędne myślenie często bierze się z przekonania, że każda ekspozycja to utwardzanie światłem UV, co jest prawdą tylko dla form bez warstwy termoablacyjnej. Brak rozróżnienia tych technologii skutkuje błędnym doborem sprzętu lub ustawień, a w efekcie – stratami czasowymi i finansowymi w produkcji. Dobre praktyki pokazują, żeby zawsze sprawdzać specyfikację materiału i rekomendacje producenta, bo to one jasno wskazują, jakiego rodzaju energii potrzebuje dana warstwa na formie.