Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Na której maszynie należy wydrukować okładki wysokonakładowych czasopism wielobarwnych?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Masz rację, do druku okładek wysokonakładowych czasopism wielobarwnych stosuje się maszyny rotograwiurowe czterokolorowe. To rozwiązanie pozwala osiągnąć bardzo wysoką jakość reprodukcji obrazu, zwłaszcza na dużych nakładach. W technice rotograwiurowej (wklęsłodrukowej) farba jest nanoszona na papier z wytrawionych cylindrów, co sprawia, że przejścia tonalne i nasycenie barw są wyjątkowo płynne. Właśnie to jest kluczowe dla okładek czasopism: intensywne kolory, głębia czerni, fotorealistyczne zdjęcia i świetna powtarzalność kolorystyczna w całym nakładzie. W praktyce, większość najpopularniejszych magazynów na świecie drukuje okładki właśnie w rotograwiurze. Moim zdaniem, jeśli ktoś planuje drukować setki tysięcy egzemplarzy i zależy mu na powtarzalności oraz jakości, to praktycznie nie ma lepszej techniki – szczególnie jeśli chodzi o okładki. Co ciekawe, maszyny rotograwiurowe są drogie w przygotowaniu, bo trzeba wykonać cylindry, ale przy ogromnych nakładach koszt jednostkowy spada i staje się bardzo opłacalny. W branży mówi się nawet, że rotograwiura to "królowa druku wysokonakładowego" właśnie przez to połączenie jakości i wydajności. Offset czy sitodruk raczej nie zapewniają tej powtarzalności i głębi kolorów na okładkach przy tak dużych ilościach. To wybór profesjonalny i zgodny ze standardami największych wydawnictw.
Wybór innej techniki niż rotograwiura do druku okładek wysokonakładowych czasopism wielobarwnych często wynika z mylnego zrozumienia zarówno specyfiki technik drukarskich, jak i oczekiwanych efektów. Sitodruk czterokolorowy, chociaż potrafi dać wyraziste efekty, jest stosowany raczej do druku na nietypowych powierzchniach czy krótkoseryjnych realizacji – tam, gdzie liczy się wysoka krycie i trwałość farby, ale nie drobiazgowa reprodukcja zdjęć na dużą skalę. Z mojego doświadczenia wynika, że sitodruk jest powolny i kosztowny przy dużych nakładach, nie zapewnia też tej powtarzalności i jakości rastrowych przejść, co jest kluczowe w przypadku kolorowych okładek magazynów. Jeśli chodzi o typografię dwukolorową, to jest ona zupełnie nieadekwatna do takich zastosowań – maszyny typograficzne świetnie sprawdzają się w druku jednokolorowym lub prostych formach, ale nie nadają się absolutnie do wielobarwnej, fotograficznej reprodukcji na dużą skalę. To trochę jak próba zrobienia zdjęcia smartfonem sprzed 15 lat – efekty nie będą satysfakcjonujące. Offset dwukolorowy, choć bardzo popularny w poligrafii, przy dwóch zespołach farbowych nie poradzi sobie z pełnokolorową okładką. Do uzyskania efektu CMYK standardem są przynajmniej cztery zespoły drukujące, czyli maszyna czterokolorowa. Offset bywa wykorzystywany przy niższych nakładach i w druku środka czasopism, ale na okładki wysokich nakładów – szczególnie dla efektownych, błyszczących i mocno nasyconych ilustracji – po prostu nie daje takiej jakości i powtarzalności, jak rotograwiura. Wybory błędne biorą się często z mylenia pojęć: ktoś skupia się na liczbie kolorów czy technologii zamiast na tym, która metoda daje najlepszy efekt przy danym wolumenie i oczekiwanej jakości. W praktyce tylko rotograwiura czterokolorowa spełnia wszystkie kryteria tej specyfikacji i jest uznawana za standard branżowy.