Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Optymalną technologicznie maszyną do zadrukowania 2 000 000 sztuk arkuszy tektury falistej do wykonania opakowań jest maszyna
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Fleksograficzna maszyna arkuszowa to w zasadzie najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o drukowanie takich ilości jak 2 miliony arkuszy tektury falistej. Moim zdaniem to nie wynika tylko z wydajności samej maszyny, ale też z jej zdolności do pracy z różnymi rodzajami podłoży, zwłaszcza z tak wymagającym materiałem jak tektura falista. Fleksografia świetnie radzi sobie z dużymi formatami i bardzo grubymi, chłonnymi materiałami, których nie ogarnie offset czy wklęsłodruk. Co istotne, w branży opakowań to właśnie fleksograficzne linie są najczęściej stosowane do produkcji na skalę przemysłową, bo pozwalają nie tylko drukować w wysokiej jakości, ale też od razu bigować czy sztancować arkusze. Z mojego doświadczenia wynika, że większość fabryk opakowań kartonowych i tekturowych inwestuje właśnie w takie zespoły z uwagi na bezpieczeństwo procesu, wysoką automatyzację i niezawodność. No i jeszcze jedno – jednostkowy koszt druku spada dramatycznie przy dużych nakładach, więc ekonomicznie to też się najbardziej opłaca. Tak naprawdę, gdyby spróbować zrobić taki nakład na innej maszynie, to albo nie uzyska się wymaganej jakości, albo czas i koszt całości będą nieakceptowalne w realiach rynku.
Typoofsetowa zwojowa, offsetowa arkuszowa czy wklęsłodrukowa zwojowa to technologie, które mają swoje bardzo konkretne zastosowania, ale niestety nie sprawdzają się dobrze przy zadruku arkuszy tektury falistej w ilościach typowych dla produkcji opakowań przemysłowych. Zacznijmy od typoofsetu – to raczej domena gazet i druku akcydensowego na papierze zwojowym, gdzie liczy się szybkość, ale podłoże jest cienkie i elastyczne, a nie sztywna tektura. Offset arkuszowy to chyba najczęstszy wybór do wysokiej jakości druku na kartonie, ale i tutaj pojawia się problem: tektura falista nie przechodzi płynnie przez standardowe podajniki, a docisk cylindrów offsetowych zwykle nie jest przystosowany do takiego rozmiaru i sztywności. Praktyka pokazuje, że offsetowe maszyny arkuszowe stosuje się raczej do kartonów litego lub papieru, nie do falistej tektury. Wreszcie wklęsłodruk zwojowy, choć bardzo wydajny przy olbrzymich nakładach (np. etykiety, tapety, czasem opakowania giętkie), jest technologicznie nieprzystosowany do grubych, sztywnych arkuszy – on wymaga zwoju materiału, a tektura falista na rolce to coś zupełnie nierealnego w praktyce. Typowym błędem jest więc kierowanie się wyłącznie wysoką wydajnością maszyny lub ogólną jakością druku, bez uwzględnienia specyfiki podłoża. W rzeczywistości, branżowe standardy jednoznacznie wskazują, że tylko fleksografia w arkuszu daje optymalne połączenie: wysokiej wydajności, kompatybilności z falistą tekturą oraz ekonomii produkcji. Większość dużych zakładów opakowań w Polsce stoi właśnie na takich liniach i nie bez powodu – to po prostu najlepszy kompromis pomiędzy technologią a kosztami.