Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Optymalnym podłożem drukowym do wykonania okładki książki formatu B5 o grubości grzbietu 22 mm w oprawie klejonej jest
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybór kartonu 250 g/m2 na okładkę książki B5 w oprawie klejonej to naprawdę rozsądne podejście, bardzo często spotykane w poligrafii. Generalnie, karton o tej gramaturze zapewnia odpowiednią sztywność, dzięki czemu okładka nie faluje, nie wygina się nieestetycznie, a jednocześnie nie jest też przesadnie gruba, co utrudniałoby klejenie. W praktyce, większość drukarń poleca do okładek książek klejonych karton między 200 a 300 g/m2 – to taki złoty środek między solidnością a elastycznością. Grzbiet o szerokości 22 mm to już całkiem spora książka, więc za cienki papier mógłby się po prostu nie sprawdzić, bo okładka zaczęłaby się łamać albo krawędzie szybko by się zużyły. Karton 250 g/m2 dobrze przyjmuje różne wykończenia, jak folia matowa czy błyszcząca, co dodatkowo chroni oprawę. Moim zdaniem, jeśli ktoś myśli o wydaniu książki, na przykład poradnika lub albumu, to właśnie taka okładka będzie wyglądać profesjonalnie i długo zachowa estetykę. Dodatkowo, karton łatwo się biguje, nie ma problemów przy klejeniu PUR czy EVA – to potwierdzają praktycy z branży. Uczciwie mówiąc, w większości przypadków, gdy klient nie wie jaki karton wybrać, drukarnia sama zaproponuje właśnie 250 g/m2, bo to po prostu sprawdzone rozwiązanie.
Rozważając wybór odpowiedniego podłoża na okładkę książki w formacie B5 o dosyć masywnym grzbiecie, nietrudno spotkać się z kilkoma typowymi pomyłkami. Często pada wybór tektury o gramaturze 700 g/m2 – i rzeczywiście, tektura jest bardzo sztywna, ale to materiał wykorzystywany głównie do opraw twardych, jak książki w oprawie introligatorskiej, segregatory czy pudełka. W przypadku oprawy klejonej (miękka okładka) aż tak wysoka gramatura byłaby przesadą, bo okładka stałaby się niepraktyczna – trudno by się ją otwierało, a klej mógłby nie trzymać tak mocno, jak powinien. Z kolei offset o gramaturze 90 g/m2 jest zdecydowanie zbyt cienki i wiotki – to typowy papier do druku wnętrza książki, broszur czy ulotek, ale zupełnie nie sprawdzi się na okładce, bo nie zabezpieczy wnętrza przed uszkodzeniami, nie będzie stanowił żadnej bariery ochronnej i bardzo szybko się zniszczy. Kreda 170 g/m2, chociaż jest trochę sztywniejsza, to jednak wciąż za lekka na okładkę książki o takiej grubości grzbietu – używa się jej raczej do broszur, katalogów, czasem cienkich zeszytów, ale nie do solidnych książek. Bardzo często błędy wynikają z mylenia wymagań dla okładek miękkich z twardymi albo z nieuważnego przenoszenia rozwiązań z innych rodzajów wydawnictw. Z mojego doświadczenia wynika, że najważniejsze jest dopasowanie sztywności i trwałości do formatu i grubości książki – zbyt cienki papier od razu się wygina, a zbyt gruba tektura daje efekt niepraktyczny i trudny do użytkowania. Stąd karton 250 g/m2 to taki branżowy standard, często spotykany w praktyce i rekomendowany przez drukarnie, bo daje najlepsze połączenie wytrzymałości, funkcjonalności i estetyki. Pamiętaj: wybór okładki to nie tylko wygląd, ale też komfort użytkowania i trwałość na lata.