Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych

W branży poligraficznej często spotykam się z przekonaniem, że pasowanie kolorów można jeszcze korygować podczas nafarbiania, drukowania nakładu czy nawet lakierowania. To niestety tylko pozornie logiczne wytłumaczenie. Na przykład podczas nafarbiania operator ustawia głównie intensywność oraz rozkład farby na wałkach i formach drukowych – nie jest to moment na ustalanie rejestru barw, tylko na przygotowanie odpowiedniego natężenia kolorów. Jeśli chodzi o drukowanie odbitek nakładowych, to tutaj każda korekta pasowania to już raczej gaszenie pożaru niż standard pracy. Takie poprawki mogą prowadzić do dużych strat materiałowych i przestojów, bo każda źle spasowana odbitka to de facto odpad. Natomiast lakierowanie odbitek nakładowych służy wyłącznie zabezpieczeniu i uszlachetnianiu wydruku, nie ma żadnego wpływu na pozycjonowanie barw ani rejestr drukarskich. To jest już etap całkowicie końcowy, kiedy wszystko powinno być spasowane idealnie. Z mojego doświadczenia wynika, że mylenie tych etapów bierze się z braku praktyki lub niezrozumienia sekwencji procesu. Kluczowe według standardów branżowych jest, by wszystkie ustawienia rejestru i pasowania wykonać właśnie na etapie przygotowania przyrządu – wtedy można reagować na drobne przesunięcia, ustawić właściwe naciągi papieru czy skorygować ewentualne błędy w przygotowaniu płyt. Przeskakiwanie tego etapu lub zostawianie pasowania na później może skutkować poważnymi problemami jakościowymi i stratami finansowymi. Dlatego każda profesjonalna drukarnia przywiązuje ogromną wagę właśnie do wykonywania przyrządu i pasowania na jego etapie.