Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych

W druku offsetowym, a także w innych technologiach poligraficznych, bardzo łatwo pomylić elementy odpowiedzialne za jakość procesu drukowania. Siła ssania kompresora, choć ważna przy transporcie arkuszy i zapobieganiu zacięciom, nie ma bezpośredniego wpływu na sam proces przenoszenia obrazu z formy na podłoże. Można się nabrać, bo bez odpowiedniego podawania papieru nie będzie ciągłości produkcji, jednak bez właściwego docisku cylindrów nie uzyska się poprawnego odbicia druku, nawet jeśli papier jest idealnie transportowany. Rolki samonakładaka mają zupełnie inne zadanie – odpowiadają za poprawne pobieranie i pozycjonowanie arkuszy na stole podawczym. Ich ustawienie jest kluczowe dla unikania podwójnych pobrań czy przekoszenia, ale nie rozwiązuje problemów z odciśnięciem obrazu. Prędkość maszyny natomiast to parametr wpływający na wydajność i czas realizacji zlecenia, ale zbyt wysoka prędkość może jedynie utrudnić kontrolę jakości i zwiększyć ryzyko wad, nie gwarantuje jednak samej poprawności działania zespołu drukującego. Typowym błędem jest przekonanie, że ustawienia związane z transportem czy tempem pracy maszyny mogą zastąpić precyzyjne nastawy mechaniczne, takie jak docisk cylindrów. To niestety prowadzi do sytuacji, gdzie operatorzy próbują kompensować złą jakość druku dodatkowymi regulacjami zupełnie niepowiązanych podzespołów, zamiast skupić się na tym, co faktycznie decyduje o efekcie końcowym – właśnie na siłach docisku pomiędzy cylindrami. Standardy branżowe, np. wytyczne ISO czy rekomendacje producentów maszyn, jednoznacznie wskazują, że tylko dokładne ustawienie docisku cylindrów pozwala na kontrolowanie jakości i powtarzalności druku. Bez tego nawet najbardziej zaawansowany system podawania papieru czy ustawienia prędkości nie rozwiążą kluczowych problemów związanych z samą jakością odbitki.