Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Rodzajem oprogramowania współpracującego z naświetlarkami CtP do zamiany obrazu ciągłotonalnego na punkty drukowe jest
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
RIP, czyli Raster Image Processor, to absolutna podstawa w druku offsetowym i cyfrowym, zwłaszcza jeśli chodzi o współpracę z naświetlarkami CtP (Computer-to-Plate). To właśnie RIP odpowiada za przetworzenie plików graficznych – najczęściej PDF lub TIFF – na dane rastrowe, czyli obraz zbudowany z drobnych punktów o odpowiednim rozmiarze, kształcie i gęstości. W praktyce oznacza to, że RIP zamienia obraz ciągłotonalny (np. zdjęcie lub gradient) na układ punktów rastrowych, które później będą naświetlane na płycie drukarskiej. Bez tego etapu nie byłoby możliwe uzyskanie prawidłowej reprodukcji obrazu na maszynie drukarskiej, bo druk offsetowy nie radzi sobie z tonami ciągłymi, tylko z punktami – właśnie dzięki rastrze. Dobre oprogramowanie RIP daje też możliwość kontroli parametrów rastra, takich jak liniatura, kątowanie czy rodzaj rastra (np. AM, FM), co jest bardzo ważne przy różnych typach produkcji. Spotkałem się wielokrotnie z sytuacją, gdy osoby bez doświadczenia próbowały przygotowywać pliki bez znajomości pracy RIP-a i kończyło się to źle – nieodpowiednia rozdzielczość, błędy w naświetleniu albo problemy z barwami. W dobrych drukarniach zawsze zwraca się uwagę na jakość i parametry pracy RIP, bo to serce prepressu. W branży przyjęło się korzystać z rozwiązań takich jak Agfa Apogee, Kodak Prinergy czy Heidelberg Prinect – wszystko to są systemy RIP, które gwarantują powtarzalność i wysoką jakość uzyskiwanych rastrów. Tak więc, znajomość działania i roli RIP-a to praktyczny must-have dla każdego pracującego w przygotowalni.
W środowisku poligraficznym bardzo łatwo pomylić różne rodzaje oprogramowania, zwłaszcza jeśli na co dzień nie ma się styczności z technologiami prepress. Wśród wymienionych opcji znalazł się OCR – to narzędzie służące do rozpoznawania tekstu z obrazów, czyli zamiany zeskanowanych dokumentów na edytowalny tekst. Bardzo przydatne w pracy biurowej czy archiwizacji, ale zupełnie niepasujące do procesu przygotowania form drukowych naświetlanych na płytach CtP. Puzzle Flow, choć brzmi nawet znajomo, jest bardziej narzędziem workflow, czyli do zarządzania przepływem pracy w drukarni, nie odpowiada za rastrowanie i nie jest powiązany z konwersją obrazów na raster drukowy. Adobe Acrobat natomiast to świetny program do przeglądania i edycji PDF, a nawet przygotowania plików pod druk, ale samodzielnie nie obsługuje procesu renderowania obrazu do formy rastrowej na potrzeby naświetlarek CtP. W praktyce Acrobat czy inne narzędzia edycyjne pracują przed etapem RIP, czyli zanim plik zostanie przerobiony na postać punktową. Dość częsty błąd polega na myśleniu, że to, co widzimy na ekranie w Acrobat, to już gotowy pod druk obraz – a przecież tak naprawdę dopiero RIP decyduje, jak te informacje zostaną przełożone na punkty na płycie. Mylenie workflow z renderowaniem, czy myślenie, że wystarczy „dobry PDF” to typowy skrót myślowy u osób zaczynających w branży. To pokazuje, jak kluczowe jest rozumienie roli RIP-a w całym procesie – bez niego nie ma co liczyć na dobrą kontrolę nad jakością druku, a tym bardziej nad prawidłowym naświetleniem formy drukarskiej. Warto o tym pamiętać, bo to podstawa w każdej nowoczesnej drukarni.