Kwalifikacja: PGF.01 - Realizacja procesów drukowania z użyciem fleksograficznych form drukowych
Zawód: Technik procesów drukowania
Zadrukowanie arkuszy z tektury falistej możliwe jest na maszynie
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Fleksograficzna maszyna arkuszowa to zdecydowanie najlepszy wybór do zadrukowywania tektury falistej. Przede wszystkim technika fleksografii świetnie sobie radzi z nierównościami i strukturą powierzchni tektury – farby fleksograficzne są elastyczne, mają dobrą przyczepność i potrafią przenieść obraz na podłoża o różnych grubościach czy chropowatości. W przemyśle opakowaniowym to jest podstawa, bo tektura falista jest bardzo popularnym materiałem do produkcji kartonów czy opakowań zbiorczych. Co więcej, arkuszowa maszyna daje możliwość obsługi pojedynczych arkuszy, a nie całych zwojów, co znacznie ułatwia drukowanie na sztywnych, często dużych formatach. Moim zdaniem, to też wygodniejsze w kontekście krótkich serii czy niestandardowych zamówień – nie trzeba inwestować w nawijanie i rozwijanie zwoju, co bywa problematyczne z tak sztywnym materiałem. Branża od lat stawia na takie rozwiązania i praktycznie każda szanująca się drukarnia opakowań ma w swoim parku maszynowym przynajmniej jedną taką maszynę. Z mojego doświadczenia wynika, że fleksografia arkuszowa to nie tylko wygoda, ale i wysoka jakość druku oraz duża wydajność, szczególnie przy produkcji opakowań, gdzie liczy się czytelność grafiki, odporność nadruku i możliwość personalizacji. Warto dodać, że normy branżowe oraz wymagania klientów dotyczące ekologii też są łatwiej spełnione, bo fleksografia pozwala stosować farby wodne czy biodegradowalne. W sumie, to chyba nie ma lepszego sposobu na zadruk tektury falistej niż właśnie fleksograficzna maszyna arkuszowa.
Dość często spotyka się przekonanie, że każda maszyna zwojowa nadaje się do druku na tekturze falistej, bo przecież zwoje i arkusze wystarczą zamienić – ale to w praktyce nie działa. Na maszynach zwojowych drukuje się głównie na materiałach elastycznych, cienkich, takich jak papier gazetowy, folie czy cienkie kartony, bo cały proces opiera się na podawaniu materiału z dużej rolki. Tektura falista ze względu na swoją grubość, sztywność, a także podatność na odkształcenia po prostu nie nadaje się do takiego transportu i prowadzenia przez maszynę. Próbując drukować na niej w zwoju, bardzo łatwo o zagniecenia, złamania lub nawet zniszczenie struktury fali, co potem skutkuje gorszą jakością druku i problemami przy dalszej produkcji opakowań. Jeśli chodzi o technikę rotograwiurową, to mimo wysokiej jakości druku wykorzystuje się ją raczej do bardzo dużych nakładów na bardzo gładkich, cienkich podłożach – typu folia, papier kredowy, czasem specjalne kartony. Cylindry grawiurowe są bardzo drogie i nie radzą sobie dobrze z podłożami o dużej nierówności powierzchni, jak właśnie tektura falista. Jestem zdania, że sporym błędem jest zakładanie, że jak coś drukuje na papierze, zadrukuje i na tekturze falistej – to zupełnie inne środowisko pracy maszyny. W praktyce, jeżeli ktoś spotka się z ofertą druku na tekturze falistej na maszynie rotograwiurowej lub zwojowej, to warto dopytać o szczegóły, bo z dużym prawdopodobieństwem nie chodzi o standardową produkcję opakowań, tylko może jakieś eksperymentalne rozwiązania. Standardem branżowym i bezpiecznym wyborem jest zawsze fleksograficzna maszyna arkuszowa, bo daje pewność jakości i stabilności procesu, a także pozwala na szeroką gamę personalizacji typową dla rynku opakowań kartonowych.