Kwalifikacja: PGF.06 - Planowanie i kontrola produkcji poligraficznej
Podczas wykonywania książki przedstawionej na ilustracji należy zaplanować kompletowanie wkładu metodą

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź „składka na składkę” jest tu zdecydowanie prawidłowa, bo właśnie ta metoda kompletowania wkładu jest standardem w tradycyjnym introligatorstwie przy produkcji książek w oprawie twardej, jak na zdjęciu. W praktyce polega to na układaniu pojedynczych składek drukarskich (czyli złożonych, sfalcowanych arkuszy) jedna na drugiej, zgodnie z kolejnością stron. Dzięki temu książka zyskuje odpowiednią wytrzymałość i elastyczność grzbietu, a szycie lub klejenie tych składek zapewnia trwałość całej oprawy. Często spotyka się tę technikę nie tylko w książkach, ale także w albumach czy ekskluzywnych wydawnictwach – tam, gdzie liczy się estetyka i długowieczność produktu. Sam nieraz widziałem, że niewłaściwe kompletowanie, np. mieszanie metod, prowadziło do problemów z użytkowaniem książki: strony się rozklejały, grzbiet się łamał. W branżowych normach, np. PN-EN ISO 9706, bardzo mocno podkreśla się wagę prawidłowego doboru metody kompletowania do rodzaju oprawy. W mojej opinii, jeżeli ktoś chce tworzyć książki na wysokim poziomie, to powinien dobrze opanować technikę „składka na składkę”, bo to podstawa jakościowego rzemiosła introligatorskiego.
Wielu osobom wydaje się, że proces kompletowania wkładu książki jest sprawą drugorzędną i można tutaj stosować różne techniki zamiennie. To błędne założenie, które często prowadzi do rozczarowań podczas użytkowania gotowych książek. Wariant „składka w składkę” sugeruje wsuwanie jednej składki w drugą, co nie sprawdzi się przy grubszych publikacjach – może powodować deformację grzbietu oraz utrudnienia przy późniejszym szyciu czy klejeniu. Arkusz w składkę to z kolei dość nielogiczne rozwiązanie przy opisywanym typie oprawy: oznaczałoby dokładanie pojedynczych arkuszy do całości, co jest typowe raczej dla broszur czy bardzo cienkich wydawnictw. Metoda „arkusz na arkusz” jest jeszcze mniej trafiona – wykorzystywana bywa w produkcji prostych notesów lub bloczków, gdzie nie zależy nam na elastyczności grzbietu ani trwałości, a całość i tak często jest tylko klejona, bez szycia. Niestety, wiele osób myli te pojęcia, zwłaszcza na początku nauki. Prawidłowy dobór metody kompletowania wkładu ma ogromne znaczenie dla jakości i żywotności książki – tutaj nie ma miejsca na kompromisy. W praktyce i zgodnie z tradycją introligatorską, tylko układanie „składka na składkę” zapewnia odpowiednią trwałość i wygodę użytkowania przy klasycznej książce z oprawą twardą czy szytą. Moim zdaniem warto na to zwracać szczególną uwagę, bo przecież chodzi o to, żeby książka służyła przez lata, a nie rozpadła się po kilku użyciach.