Kwalifikacja: PGF.06 - Planowanie i kontrola produkcji poligraficznej

W pytaniu o liczbę form drukowych do druku wielobarwnej broszury 32-stronicowej formatu A5 na maszynie pełnoformatowej można łatwo się pomylić, bo jest tu kilka pułapek myślowych. Często pojawia się przekonanie, że liczba form równa się liczbie stron – stąd wybór 32 form jako odpowiedzi. To jednak nie ma uzasadnienia w technologii druku offsetowego, bo na jednym arkuszu drukarskim (pełny format) układa się kilka stron broszury, które po złożeniu i sfalcowaniu tworzą całość. Inni mogą myśleć, że skoro broszura ma 16 rozkładówek (po dwie strony na rozkładówkę), potrzebnych będzie 16 form, ale to także mijanie się z praktyką – formy przygotowuje się pod konkretne układy arkuszy, a nie pojedyncze strony. Zdarza się też błąd w postaci zbyt niskiej liczby, czyli 4 formy, zapewne przez pomylenie liczby arkuszy z liczbą form. Tymczasem dla każdego arkusza (na którym zwykle mieści się 8 stron A5, przy zadruku dwustronnym) przygotowuje się osobną formę na awers i osobną na rewers, a przy druku czterokolorowym każda z tych stron to jedna forma przy korzystaniu z technologii CTP. Dobrym zwyczajem w branży jest zawsze dokładnie sprawdzić układ kolacjonowania, zadruk dwustronny i separacje barwne, bo to pozwala precyzyjnie policzyć potrzebne formy. Z mojego doświadczenia wynika, że źródłem tych pomyłek jest nieuwzględnienie liczby kolorów lub stron drukowanych na jednym arkuszu – a to właśnie te aspekty są krytyczne. Innymi słowy, szybkie szacowanie bez rozpiski na arkusze i kolory prowadzi do typowych błędów, które w praktyce oznaczają albo niedoszacowanie, albo niepotrzebne komplikacje w produkcji.