Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
Ile czasu zajmuje wykonanie 5 400 opraw złożonych w linii potokowej o wydajności 30 egzemplarzy na minutę?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybierając odpowiedź 3,0 godziny, poprawnie obliczyłeś czas potrzebny na wykonanie 5 400 opraw złożonych przy wydajności linii potokowej wynoszącej 30 egzemplarzy na minutę. Wynik ten uzyskujemy dzieląc 5 400 przez 30, co daje 180 minut, czyli dokładnie 3 godziny. Taki sposób liczenia jest standardem w planowaniu produkcji poligraficznej i ogólnie przy organizacji pracy w zakładzie produkcyjnym. Praktyka pokazuje, że umiejętność szybkiego przeliczania wydajności na czas realizacji jest kluczowa, zwłaszcza gdy trzeba oszacować terminy oddania zlecenia lub przygotować harmonogram zmiany. Z mojego doświadczenia wynika, że w drukarniach często liczy się również tzw. czasy pomocnicze, ale w tym pytaniu bierzemy pod uwagę tylko czystą produkcję. Dobrą praktyką jest zostawienie sobie marginesu na ewentualne przestoje czy przezbrojenia, ale tu pytanie odnosi się do samego tempa linii. Warto pamiętać, że w codziennej pracy technika poligrafa takie kalkulacje są podstawą planowania produkcji i komunikacji z klientem czy innymi działami firmy. Podobne algorytmy stosuje się w różnych branżach przemysłowych, nie tylko drukarskiej. Wiedza ta przydaje się również podczas audytów wydajności lub modernizacji parku maszynowego.
Wielu uczniów ma tendencję do popełniania błędów przy obliczaniu czasu produkcji, zwłaszcza gdy trzeba przeliczyć ilość egzemplarzy na wydajność linii w danym przedziale czasu. W praktyce poligraficznej, przy określaniu czasu wykonania zlecenia, należy podzielić całkowitą liczbę opraw przez wydajność maszyny podaną w jednostce czasu – tutaj w minutach. W przypadku 5 400 opraw i wydajności 30 egzemplarzy na minutę to proste działanie: 5 400 / 30 = 180 minut, czyli dokładnie 3 godziny. Wybierając inne odpowiedzi, można było się pomylić w kilku typowy sposób. Ktoś mógł np. zamienić jednostki, traktując wydajność jako egzemplarze na godzinę, co mocno zaniża lub zawyża wynik. Często spotykam się z tym, że ktoś zapomina przeliczyć minuty na godziny albo odwrotnie – przez co podaje wynik np. w minutach i z rozpędu wybiera niepoprawną godzinową wartość. Bywają też przypadki, gdy uczniowie nie dzielą, tylko mnożą wydajność przez czas, co jest fundamentalnym nieporozumieniem. Warto pamiętać, że w produkcji nie można sobie pozwolić na takie pomyłki, bo to wpływa na całą logistykę i relacje z klientami. Moim zdaniem dobrze jest zawsze sprawdzić, czy wynik jest realny pod kątem zdrowego rozsądku – czy maszyna rzeczywiście potrzebowałaby np. tylko półtorej godziny na wykonanie ponad pięciu tysięcy opraw? Zazwyczaj nie, i takie szybkie oszacowanie pomaga wyłapać błąd. Poprawna analiza zaczyna się od jednostek i logicznego podejścia do zadania – to podstawa w każdej branży technicznej.