Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
Ile materiału należy przeznaczyć na zawinięcia oklejek w okładce kombinowanej do oprawy złożonej o wysokości wkładu 240 mm?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź 15 mm jest tutaj jak najbardziej zgodna z praktyką introligatorską i fachowymi wytycznymi dotyczącymi oprawy złożonej w okładce kombinowanej. Chodzi o to, że przy zawijaniu oklejek na okładce musimy uwzględnić zarówno estetykę, jak i wytrzymałość gotowej oprawy. 15 mm materiału na zawinięcie pozwala uzyskać solidny i równomierny brzeg bez ryzyka powstawania zgrubień czy fałd. Z mojego doświadczenia wynika, że większy margines bywa po prostu niepotrzebny i sprawia, że okładka wygląda topornie. Standardy branżowe (np. zalecenia producentów płócien i kartonów okładkowych) oraz podręczniki, jak chociażby te używane w szkołach poligraficznych, sugerują właśnie około 15 mm – szczególnie przy formatach wkładów zbliżonych do 240 mm wysokości. To zabezpiecza materiał przed odklejaniem na krawędziach, a jednocześnie nie powoduje problemów podczas zawijania w narożnikach. Taka szerokość zawinięcia umożliwia precyzyjne wykończenie naroży, które są szczególnie narażone na uszkodzenia mechaniczne. W praktyce, jeśli ktoś daje więcej niż te 15 mm, to później pojawiają się kłopoty z równym rozprowadzeniem kleju albo ze zbyt grubą krawędzią oprawy. Moim zdaniem 15 mm to taki złoty środek – ani za dużo, ani za mało – po prostu najczęściej stosowany standard, który się sprawdza w codziennej pracy.
Wielu początkujących introligatorów ma tendencję do zawyżania szerokości materiału przeznaczonego na zawinięcia oklejek w okładce kombinowanej, zakładając, że im więcej, tym lepiej i trwalej. To typowy błąd – nadmiar materiału nie tylko nie poprawia jakości, ale wręcz potrafi zaszkodzić. Jeśli na przykład ktoś wybierze 40 mm albo nawet 30 mm, to praktycznie pewne, że podczas zawijania w narożnikach pojawią się nieestetyczne zgrubienia. Moim zdaniem wynika to z mylnego przekonania, że większy margines zapewni mocniejsze trzymanie się okleiny – a to wcale nie tak działa. Nadmiar materiału powoduje, że trudno równomiernie rozprowadzić klej, a w efekcie krawędź okładki jest zbyt gruba, co rzutuje na wygląd i funkcjonalność książki. 25 mm to już i tak sporo, chociaż czasem spotyka się taką szerokość przy bardzo dużych formatach albo sztywnych okładkach, ale dla typowego wkładu 240 mm to zwyczajnie przesada. Zaś z drugiej strony, pomysł użycia zaledwie kilku milimetrów, czyli mniej niż 15, byłby zupełnie niepraktyczny, bo nie zapewni właściwego połączenia i można się spodziewać, że oklejka szybko zacznie się odklejać na brzegach – szczególnie przy częstym użytkowaniu książki. Dobre praktyki branżowe i podręczniki mówią wprost: dla formatu około 240 mm te 15 mm zawinięcia to optymalny kompromis między estetyką a trwałością. Warto też pamiętać, że standardy są efektem wieloletnich doświadczeń i sprawdzania różnych rozwiązań w praktyce. Z mojego doświadczenia wynika, że trzymanie się tej wartości minimalizuje ryzyko błędów i zapewnia profesjonalny efekt końcowy.