Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
Jakiego rodzaju klej należy przygotować w celu zaklejenia grzbietów wyrównanych druków w stosie?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Jeżeli chodzi o zaklejanie grzbietów wyrównanych druków w stosie, to właśnie kleje syntetyczne są tutaj najlepszym wyborem. W poligrafii i introligatorstwie przy długim użytkowaniu dokumentów liczy się wytrzymałość połączenia oraz odporność na czynniki zewnętrzne, jak wilgoć czy temperatura. Kleje syntetyczne, na przykład na bazie poliwinylu (PVAc) czy poliuretanu, tworzą mocną i elastyczną spoinę, która nie kruszy się z czasem, a grzbiet z zaklejonymi drukami nie rozwarstwia się nawet przy intensywnym użytkowaniu. Moim zdaniem, przewaga syntetyków polega też na tym, że bardzo szybko schną i nie powodują odkształceń papieru. W praktyce masowej produkcji książek czy bloczków biurowych praktycznie wszyscy korzystają z takich rozwiązań, bo są przewidywalne i zgodne z wymaganiami norm branżowych, np. ISO 9706 lub PN-ISO 9706 dotyczących trwałości papierowych wyrobów archiwalnych. Warto też zwrócić uwagę, że syntetyczne kleje zapewniają czystość pracy i nie zostawiają nieestetycznych przebarwień na papierze. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli komuś zależy na trwałości i profesjonalnym efekcie, to zdecydowanie warto trzymać się syntetyków. Nie bez powodu praktycznie wszystkie drukarnie i zakłady introligatorskie od lat polegają właśnie na tym typie kleju.
Wybór odpowiedniego kleju do zaklejania grzbietów druków to bardzo ważna decyzja, która ma wpływ nie tylko na trwałość, ale też na estetykę oraz wygodę pracy z gotowym produktem. Często spotyka się przekonanie, że tradycyjne kleje naturalne, takie jak dekstrynowy, roślinny czy kostny, sprawdzą się w każdej sytuacji. Moim zdaniem to dosyć powszechny błąd wynikający z przyzwyczajeń lub sentymentu do starszych technologii. Kleje dekstrynowe robi się ze skrobi modyfikowanej i one są stosunkowo łatwe w przygotowaniu, ale ich wytrzymałość, zwłaszcza w środowisku wilgotnym, jest znacznie gorsza niż klejów syntetycznych. Z kolei kleje roślinne, np. na bazie mączki ziemniaczanej, są tanie i ekologiczne, ale niestety ich spoiny z czasem tracą przyczepność, szczególnie pod wpływem obciążeń mechanicznych czy zmian temperatury. Jeśli chodzi o klej kostny, to rzeczywiście używa się go od setek lat, ale obecnie raczej do konserwacji zabytkowych dokumentów lub w bardzo specyficznych przypadkach – nie nadaje się do intensywnej eksploatacji, bo może sztywnieć i pękać. Większość nowoczesnych norm i wytycznych branżowych, np. tych stosowanych w drukarniach przemysłowych, wskazuje jednoznacznie na przewagę klejów syntetycznych – zwłaszcza tam, gdzie liczy się odporność, elastyczność i szybkość produkcji. W praktyce kleje naturalne mogą być stosowane w amatorskich projektach lub do tymczasowych połączeń, ale przy profesjonalnej pracy z dokumentami w stosie po prostu nie spełnią oczekiwań dotyczących jakości i trwałości. To jeden z tych przypadków, gdzie technologia naprawdę wygrywa z tradycją.