Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
Kontrola jakości dokrojonych okładek jednolitych zeszytowych będzie polegała na sprawdzeniu
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Prawidłowo – sprawdzenie wymiarów dokrojonych okładek to podstawa przy kontroli jakości w poligrafii, szczególnie w produkcji zeszytów jednolitych. Precyzyjne wymiary gwarantują, że okładka będzie idealnie dopasowana do bloku środkowego, a zeszyt będzie wyglądał profesjonalnie i nie sprawi problemów użytkownikowi. W praktyce często pracuje się z tolerancjami wymiarowymi określonymi w normach branżowych (np. ±1 mm), bo okładki muszą być równo przycięte z każdej strony i nie mogą wystawać poza blok czy być zbyt krótkie. Dobrze pamiętać, że zbyt duże odchyłki mogą skutkować nie tylko wizualnym bałaganem, ale i problemami podczas automatycznego składania lub zszywania. Spotkałem się już z sytuacją, gdzie źle dokrojone okładki powodowały zatory na linii produkcyjnej, bo maszyny nie radziły sobie z niepoprawnymi formatami. Standard ISO 12647-2 wyraźnie mówi o konieczności kontroli wymiarów elementów drukowanych. Takie szczegóły mają olbrzymi wpływ na późniejsze użytkowanie zeszytu – nikt chyba nie lubi, jak kartki wystają poza okładkę, prawda? Moim zdaniem, sprawdzanie wymiarów to absolutny fundament jakości – i często na tym etapie wyłapuje się większość problemów związanych z dokrojeniem. Warto wyrobić sobie nawyk każdorazowego pomiaru, bo nawet minimalne przesunięcia noża tnącego mogą mieć znaczenie przy dużych nakładach.
Wiele osób przy kontroli jakości zeszytów zwraca uwagę na rozmaite aspekty związane z procesem produkcji, ale nie wszystkie są istotne w kontekście końcowego produktu, jakim jest dokrojona okładka. Liczba przegnięć na okładce to parametr ważny bardziej przy produkcji okładek z grzbietem lub specjalnie bigowanych, a w przypadku okładek zeszytowych jednolitych – zazwyczaj biguje się jedną linię na grzbiecie, więc nie ma tu za bardzo czego sprawdzać pod kątem liczby przegięć. Rodzaj zastosowanego podłoża oczywiście jest ważny na etapie projektowania czy zatwierdzania materiałów, ale kontrola jakości gotowych, już przyciętych okładek skupia się na czym innym – tu nie weryfikuje się już rodzaju papieru, bo to powinno być ustalone wcześniej i dokumentowane na etapie przyjęcia materiałów do druku. Z kolei rozmieszczenie użytków na arkuszu to temat typowo produkcyjny, związany z optymalizacją zużycia papieru i wydajnością druku – sprawdza się to zwykle przed cięciem, w fazie montażu arkusza, a nie podczas kontroli jakości już dokrojonych okładek. Myślenie, że sprawdzanie tych parametrów zapewni poprawność wymiarów okładek, to częsty błąd początkujących – skupienie się na bocznych aspektach procesu zamiast na kluczowych cechach końcowego produktu. W praktyce to właśnie rozbieżności wymiarowe najczęściej powodują reklamacje czy dyskwalifikację partii. Dlatego profesjonalna kontrola jakości powinna wprost odnosić się do pomiaru wymiarów, stosowania wzorców, linijek lub urządzeń pomiarowych według określonych standardów, jak chociażby ISO 12647-2. Wszystko inne, choć oczywiście ważne dla całego procesu drukarskiego, nie daje realnej oceny jakości dokrojonych okładek. Trzeba wyrobić sobie nawyk skupiania się na atrybutach końcowego produktu, a nie tylko na historii jego powstawania.