Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
Który z wymienionych sposobów szycia daje największą trwałość połączenia składek we wkład?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź z nićmi termoplastycznymi jak najbardziej trafiona, bo to współczesny standard wszędzie tam, gdzie liczy się wytrzymałość i trwałość całego wkładu. Nić termoplastyczna, w przeciwieństwie do zwykłej bawełny czy nawet poliestru, świetnie znosi obciążenia mechaniczne, a pod wpływem wysokiej temperatury jest w stanie nawet dodatkowo zespoić strukturę wkładu. To rozwiązanie jest szczególnie polecane przy produkcji książek i zeszytów o dużym formacie lub grubości, gdzie inne metody zszywania po prostu nie dają rady i szybko się rozchodzą. W branży poligraficznej mówi się, że dobrze dobrana nić termoplastyczna praktycznie gwarantuje spokój na lata, bo nie pęka, nie przeciera się i nie traci elastyczności. Czasem nawet po dziesięciu latach użytkowania książka szyta termoplastem wygląda lepiej niż taka zszywana tradycyjnie. Moim zdaniem to jest przyszłość introligatorstwa, zwłaszcza gdy chodzi o produkcję podręczników i katalogów, gdzie kartki są często przekładane i obciążane. Warto pamiętać, że termoplasty zgodne ze standardami ISO mają odpowiednią odporność na wilgoć i starzenie, co dodatkowo zwiększa trwałość połączenia. Jeżeli ktoś kiedykolwiek miał w ręku porządnie szytą nićmi termoplastycznymi książkę, to wie, o czym mówię – nic się nie rozchodzi, nic nie odstaje, całość trzyma się w kupie jak należy.
Wielu osobom wydaje się, że tradycyjne metody szycia, takie jak zszywanie boczne nićmi lub drutem, są wystarczająco wytrzymałe dla większości zastosowań. Fakt, te sposoby mają swoją długą historię i przez lata były powszechnie używane w introligatorstwie, zwłaszcza przy zeszytach i cienkich broszurach. Jednakże w praktyce, gdy wkładka książki poddawana jest częstemu otwieraniu lub intensywnemu użytkowaniu, takie rozwiązania często zawodzą. Szycie boczne nićmi, choć daje dość solidne połączenie, może z czasem powodować rozluźnienie czy wręcz rozrywanie papieru w miejscach wkłucia, szczególnie przy cięższych papierach. Z kolei użycie drutu, zarówno boczne, jak i przez grzbiet, sprawdza się głównie przy cienkich publikacjach, gdzie nie ma dużych naprężeń. Drut niestety z czasem może rdzewieć, a także uszkadzać papier, jeśli książka jest często użytkowana. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że „im grubszy drut, tym lepiej”, co nie zawsze się sprawdza, bo elastyczność połączenia też ma znaczenie. Szycie przez grzbiet drutem to bardziej metoda do szybkich realizacji, a nie długowiecznych wydawnictw. To, co często umyka w rozumowaniu, to fakt, że nić termoplastyczna jest nie tylko wytrzymała, ale też odporna na czynniki środowiskowe jak wilgoć czy zmiany temperatury. Standardy branżowe coraz częściej wymagają stosowania właśnie takich nici tam, gdzie publikacja ma być eksploatowana latami. Warto więc odejść od dawnych przyzwyczajeń i uwzględnić nowoczesne technologie, bo one po prostu lepiej odpowiadają na potrzeby współczesnego rynku.