Kwalifikacja: PGF.03 - Realizacja procesów introligatorskich i opakowaniowych
W celu zwiększenia wytrzymałości połączenia klejowego kartek sfrezowanego bloku należy wykonać na jego grzbiecie
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Zmechacenie grzbietu to naprawdę jeden z najważniejszych etapów, jeśli chodzi o trwałość połączenia klejowego w sfrezowanym bloku książki czy zeszytu. Chodzi tutaj o to, żeby powierzchnia grzbietu była odpowiednio szorstka, nierówna – przez zmechacenie zwiększamy powierzchnię styku, a tym samym szanse na wniknięcie kleju pomiędzy włókna papieru. W praktyce najczęściej wykorzystuje się specjalne maszyny lub narzędzia, które nacinają lub „podnoszą” włókna na grzbiecie bloku, co pozwala klejowi lepiej wniknąć i zakotwiczyć się. Dzięki temu kartki są mniej podatne na wypadanie, a całość trzyma się naprawdę mocno, nawet przy intensywnym użytkowaniu. Moim zdaniem, bez porządnego zmechacenia żaden, nawet najlepszy klej nie zapewni odpowiedniej trwałości, zwłaszcza przy papierach o gładkiej powierzchni. W branży poligraficznej to takie trochę must-have – normy, jak chociażby PN-ISO 9706, zwracają uwagę na trwałość opraw klejowych właśnie w kontekście przygotowania powierzchni. Warto też pamiętać, że dobrze zmechacony grzbiet oznacza mniej reklamacji ze strony klienta. Czasem widuje się książki, które praktycznie rozpadają się w rękach – bardzo często winą jest właśnie pominięcie lub niedbałe wykonanie tego etapu. Z mojego doświadczenia – jeśli zależy nam na profesjonalnym wykończeniu i zadowolonym użytkowniku, ten krok po prostu trzeba zrobić porządnie.
Wielu osobom może się wydawać, że laminowanie arkuszy czy kalibrowanie składek to sposoby na poprawę wytrzymałości oprawy, ale niestety nie mają one większego wpływu na trwałość samego połączenia klejowego grzbietu sfrezowanego bloku. Laminowanie polega na pokrywaniu pojedynczych arkuszy folią ochronną – sama folia ma chronić przed wilgocią, zabrudzeniami czy uszkodzeniami mechanicznymi, ale nie ma żadnego znaczenia dla poprawy przyczepności kleju między kartkami. To zabieg wykończeniowy, skupiający się raczej na estetyce i ochronie, nie na funkcjonalności klejenia. Z kolei kalibrowanie składek to proces wyrównywania i dopasowywania arkuszy w bloku, żeby całość miała równą krawędź – ważne dla późniejszego cięcia czy oprawiania, ale nie zwiększa powierzchni kontaktu kleju z papierem. Zgrzewanie kartek natomiast to zupełnie inna technologia, wykorzystywana raczej w zeszytach z grubszymi okładkami albo tam, gdzie stosuje się termozgrzewalne materiały (na przykład przy plastikowych grzbietach). W przypadku klasycznego sfrezowanego bloku książki zgrzewanie nie jest ani praktyczne, ani typowe. Często spotykany błąd myślowy polega na tym, że ludzie szukają rozwiązań „z zewnątrz” – coś dołożyć, coś skleić czy zgrzać, nie zwracając uwagi na podstawową zasadę: to właśnie odpowiednie przygotowanie powierzchni grzbietu decyduje o wytrzymałości. Branżowe standardy podkreślają, że kluczowe jest zmechacenie, które zwiększa adhezję kleju. Pominięcie tego etapu lub zastąpienie go jednym z powyższych zabiegów skutkuje osłabieniem całej konstrukcji bloku i prowadzi do szybkiego rozklejania się książki, co z mojego doświadczenia jest najczęstszą przyczyną reklamacji w drukarniach. Warto pamiętać, że dobra oprawa zaczyna się od solidnego przygotowania grzbietu – a to oznacza właśnie zmechacenie, nie żadne laminowanie czy zgrzewanie.