Kwalifikacja: PGF.06 - Planowanie i kontrola produkcji poligraficznej
Określ wymiar brutto kalendarza, jeżeli gotowy produkt ma wymiar 270 mm × 200 mm, a spady drukarskie wynoszą 3 mm z każdej strony?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Bardzo trafnie określony wymiar brutto – faktycznie, do gotowego formatu kalendarza 270 mm × 200 mm należy doliczyć spady po 3 mm z każdej strony, co daje w sumie 6 mm więcej do długości i 6 mm do szerokości. W praktyce drukarskiej spady są niezbędne, żeby po docięciu nie było żadnych białych krawędzi, nawet jeśli gilotyna lekko się przesunie. Moim zdaniem, wielu początkujących grafików o tym zapomina, a potem są problemy przy odbiorze pracy z drukarni. Standardy w poligrafii wręcz wymagają, by projekty przeznaczone do druku zawierały spady, a 3 mm to taki najczęściej spotykany wymiar – chociaż czasem w produkcji wysokonakładowej stosuje się nawet większe. Z mojego doświadczenia dobrze jest zawsze sprawdzić wymagania konkretnej drukarni, ale dla kalendarzy czy innych materiałów reklamowych 3 mm jest już praktycznie normą. Warto też pamiętać, że spady to nie tylko margines bezpieczeństwa, ale również przestrzeń na tło czy elementy graficzne, które powinny wykraczać poza linię cięcia. To pozwala uniknąć nieestetycznych niespodzianek. Ostateczny wymiar brutto, czyli 276 mm × 206 mm, to właśnie gotowy plik wysyłany do druku – z uwzględnieniem wszystkich technicznych wymagań. Świetnie, że to rozumiesz, bo to podstawa przy przygotowywaniu profesjonalnych materiałów poligraficznych.
Zdarza się, że ktoś podczas przygotowywania projektów do druku zapomina o konieczności doliczenia spadów drukarskich, albo myli się przy ich obliczaniu. Taka pomyłka może skutkować tym, że po wydruku i docięciu arkusza na gilotynie na krawędziach pojawią się nieestetyczne białe paski, bo gilotyna nigdy nie jest idealnie dokładna i zawsze może przesunąć się o ułamek milimetra. Przyjmując wymiar gotowego produktu, czyli 270 mm × 200 mm jako wymiar brutto, zupełnie pomija się spady – a one są absolutnie wymagane przez praktycznie każdą drukarnię. Gdyby ktoś wybrał wariant 273 mm × 206 mm lub 264 mm × 194 mm, to widać, że doszło do błędnego zsumowania albo tylko częściowego uwzględnienia spadów. Częstą pomyłką jest doliczenie spadów tylko z jednej strony lub dodanie ich tylko do jednego wymiaru, co prowadzi do niepełnego zabezpieczenia projektu. W poligrafii przyjęte jest, że spady dodaje się z każdej strony, dlatego do szerokości i wysokości należy dodać po 6 mm (po 3 mm na każdą stronę). To ważne, żeby pamiętać, że wymiar netto to rozmiar końcowy produktu, a wymiar brutto musi zawierać te dodatkowe milimetry. Nawet jeśli projekt wydaje się wyglądać poprawnie na ekranie, brak spadów w pliku skutkuje odrzuceniem przez drukarnię lub problemami przy cięciu. Warto więc zawsze sprawdzać wytyczne techniczne drukarni i używać szablonów z zaznaczonym polem spadu. To praktyczny nawyk, który oszczędzi sporo nerwów i pozwoli uniknąć niepotrzebnych reklamacji po wydruku.