Kwalifikacja: PGF.06 - Planowanie i kontrola produkcji poligraficznej
W którym formacie zapisu pliku należy przygotować projekt po akceptacji do drukowania?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Format PDF to obecnie absolutny standard w branży poligraficznej, jeśli chodzi o przygotowywanie projektów po akceptacji do druku. Przede wszystkim PDF pozwala na zachowanie wszystkich ustawień projektu: rozdzielczości, kolorystyki (np. CMYK), spadów, fontów czy warstw. W praktyce oznacza to, że drukarnia otrzymuje dokładnie taki plik, jakiego potrzebuje, żeby wydrukować materiały bez zaskoczeń czy przekłamań. Moim zdaniem to właśnie przewidywalność i uniwersalność PDF-a sprawia, że jest tak ceniony. Wiele programów graficznych – czy to Adobe InDesign, Illustrator czy nawet Photoshop – eksportuje projekty właśnie do PDF, bo jest to format zamknięty, nieedytowalny przypadkowo, a jednocześnie zachowujący pełną jakość. Nierzadko drukarnie mają swoje konkretne wymagania dotyczące np. profilu kolorystycznego (ISO Coated v2), spadów 3 mm czy osadzenia fontów, i PDF świetnie to wszystko obsługuje. W praktyce, jeśli wyślesz projekt w PDF, drukarz nie będzie miał pretekstu, żeby się przyczepić o coś technicznego – a to z doświadczenia mocno ułatwia życie. Warto pamiętać, że inne formaty, jak JPG czy PSD, mogą prowadzić do niepotrzebnych błędów i niezgodności. PDF zawsze daje tę pewność, że wszystko będzie trzymało poziom i zgodność z wytycznymi.
Wielu początkujących myśli, że do druku wystarczy wysłać projekt w JPG, PSD albo nawet DOC. To dość częsta pułapka – wynika często z przyzwyczajenia do tych formatów na co dzień, ale niestety żaden z nich nie nadaje się do profesjonalnego przygotowania plików do druku. JPG co prawda jest popularnym formatem graficznym, ale kompresja stratna sprawia, że jakość grafiki może znacząco spaść, zwłaszcza na dużych wydrukach. Co gorsza, JPG nie obsługuje spadów ani nie gwarantuje poprawnego odwzorowania kolorów CMYK, które są kluczowe w druku offsetowym czy cyfrowym. PSD, czyli natywny format Photoshopa, wydaje się kuszący, bo przechowuje warstwy i ustawienia, ale to plik roboczy, nie finalny – nie tylko jest ciężki, ale też nie wszystkie drukarnie mogą go otworzyć (a nawet jeśli, to może dojść do problemów z fontami, warstwami czy efektami). DOC z kolei to format tekstowy, przeznaczony głównie do dokumentów biurowych, kompletnie nieprzystosowany do potrzeb poligrafii – nie wspiera standardów druku, zarządza grafiką bardzo powierzchownie i nie kontroluje kolorów w przestrzeni CMYK. Typowym błędem jest myślenie, że skoro coś wygląda dobrze na ekranie, to nada się do druku, ale w praktyce tylko PDF zapewnia, że kolory, marginesy, spady, fonty i rozdzielczości będą zgodne z wymaganiami drukarni. Z mojego doświadczenia, zawsze warto sprawdzić, czy PDF przygotowany jest według specyfikacji drukarni (profil kolorystyczny, spady, fonty osadzone) – to daje największą gwarancję profesjonalnego efektu i brak niespodzianek na wydruku.