Kwalifikacja: INF.03 - Tworzenie i administrowanie stronami i aplikacjami internetowymi oraz bazami danych
Aby przeanalizować rozkład ilościowy różnych kolorów na zdjęciu, należy skorzystać z
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Histogram to coś jak graficzna mapka kolorów w Twoim zdjęciu. Pokazuje, jak rozłożone są różne kolory – czerwony, zielony i niebieski – co jest mega przydatne, gdy chcesz zobaczyć, które kolory dominują w Twoim obrazie. Dzięki histogramowi można ogarnąć siłę kolorów i ich proporcje. Jak się nim pobawisz, to łatwiej zauważysz, czy kolory są zbyt intensywne, zbyt blade albo czy masz jakieś przepalenia czy zbyt ciemne miejsca w obrazku. Osobiście, jak używam histogramu, to mogę fajnie dostosować jasność czy kontrast, żeby zdjęcie wyglądało tak, jak chcę. W fotografii i grafice komputerowej histogramy są po prostu standardem – bez nich ciężko ocenić jakość obrazu i podjąć sensowne decyzje w postprodukcji. Dlatego naprawdę warto z nich korzystać, bo dają konkretny wgląd w kolorystykę.
Desaturacja to taki proces, który sprawia, że kolory w obrazku są mniej intensywne, co czasem prowadzi do efektu czarno-białego albo po prostu bardziej stonowanej kolorystyki. Moim zdaniem, w niektórych sytuacjach może się to przydać, ale nie daje informacji o tym, jak kolory się rozkładają. Ludzie mogą pomyśleć, że desaturacja pomoże im w analizie kolorów, ale tak naprawdę to tylko zasłania różnice i nie ujawnia, co tak naprawdę jest w obrazie. Balans kolorów to sprawa dostosowywania intensywności poszczególnych kolorów, co zmienia wygląd zdjęcia, ale też nie mówi nic o ich ilościowym rozkładzie. A rozmycie Gaussa to sposób na wygładzanie obrazów, żeby zredukować szumy, a nie do analizy kolorów. Wybierając jedną z tych opcji, można łatwo pomylić się i sądzić, że zyskuje się jakieś dane o rozkładzie kolorów, podczas gdy tak naprawdę żadna z tych metod tego nie robi. Dlatego lepiej trzymać się histogramu, bo on naprawdę pokazuje, co się dzieje z kolorami w obrazach.