Słowo kluczowe static jest absolutnie podstawą, jeśli chodzi o definiowanie zmiennych, które mają być współdzielone przez wszystkie instancje danej klasy. Gdy w klasie utworzysz zmienną statyczną, nie jest ona powiązana z żadnym konkretnym obiektem, tylko istnieje jedna taka zmienna dla całej klasy, niezależnie od liczby utworzonych obiektów. To niesamowicie przydatne, np. właśnie przy liczeniu instancji – wystarczy inkrementować taką zmienną w konstruktorze. W C++ czy Javie jest to standardowy sposób na śledzenie, ile obiektów danego typu zostało utworzonych. Z mojej perspektywy, korzystanie ze static to nie tylko wygoda, ale też sygnał dla innych programistów, że dana wartość jest globalna w kontekście klasy, a nie obiektu. Przykład praktyczny: jeżeli masz klasę Samochód i chcesz wiedzieć, ile samochodów zostało już utworzonych, to deklarujesz static int licznik; i za każdym razem, gdy konstruktor się odpala, robisz licznik++. Takie podejście jest bardzo czytelne i od razu wiadomo, o co chodzi. Warto też pamiętać, że static może być używany nie tylko do liczenia instancji, ale też do przechowywania różnych konfiguracji czy referencji do wspólnych zasobów. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych praktyk, szczególnie kiedy program zaczyna rosnąć i zależy nam na porządku w kodzie.
Pojęcia takie jak register, operator czy virtual bywają mylące, zwłaszcza na początku nauki programowania obiektowego. Słowo kluczowe register bardziej kojarzy się z próbą optymalizacji przechowywania zmiennej – zasugerowanie kompilatorowi, by trzymał ją w rejestrze procesora, co dziś i tak jest rzadko praktykowane i nie dotyczy współdzielonych zmiennych klasowych. Operator z kolei służy do przeciążania operatorów w językach takich jak C++ – czyli np. nadawania własnego znaczenia znakom typu + czy == dla obiektów konkretnej klasy. To narzędzie bardzo użyteczne, ale kompletnie niezwiązane z mechanizmem liczników czy zmiennych wspólnych. Z kolei virtual dotyczy metod, a konkretnie polimorfizmu, czyli możliwości nadpisywania funkcji w klasach pochodnych. Umożliwia to dynamiczne wiązanie wywołań funkcji, co jest kluczowe przy projektowaniu hierarchii klas, ale nie ma przełożenia na definiowanie pól klasowych jako współdzielonych. Moim zdaniem sporym problemem jest tu mylenie zakresu działania tych słów kluczowych – każdemu przypisuje się inne zadanie w języku. Typowym błędem jest myślenie, że wszystko co brzmi "technicznie" może pasować do każdej sytuacji, a tymczasem każde z tych słów ma bardzo konkretne zastosowania. Licznik instancji musi być jeden dla całej klasy, a do tego właśnie static jest stworzone. Reszta pojęć, choć brzmi oficjalnie, nie zapewni takiej funkcjonalności i lepiej nie używać ich w tym kontekście, bo potem kod staje się niezrozumiały i pełen dziwnych błędów.