Zawód: Technik programista
Kategorie: Programowanie Projektowanie aplikacji
Wzorzec projektowy 'Metoda szablonowa' to naprawdę sprytna sprawa, szczególnie w programowaniu obiektowym. Ten wzorzec pozwala zdefiniować ogólną strukturę algorytmu w klasie bazowej, a szczegóły implementacji przekazać do podklas. Brzmi jak coś z teorii, ale w praktyce często się przydaje, bo daje kontrolę nad przepływem działania algorytmu, nie tracąc elastyczności. To taki kompromis: masz szkielet (np. metoda w klasie abstrakcyjnej), ale nie zamykasz drogi na własne pomysły w podklasach. Typowym przykładem może być system obsługi płatności: cała procedura (np. przetwarzanie zamówienia) jest ustalona, ale poszczególne kroki typu 'autoryzuj', 'zrealizuj' czy 'zatwierdź' można nadpisywać. Daje to porządek i spójność kodu, a przy okazji nie zamyka na zmiany. Moim zdaniem, jeśli w projekcie pojawia się powtarzalny schemat postępowania, który tylko w detalach się różni, to Metoda szablonowa jest jednym z najczystszych rozwiązań. Warto pamiętać, że to podejście zgodne z zasadą Hollywood: „Don’t call us, we’ll call you” – to szkielet decyduje, kiedy wywołać szczegóły. Wielu seniorów poleca ten wzorzec, bo upraszcza utrzymanie i rozwijanie kodu, a IDE typu IntelliJ czy Visual Studio świetnie ogarniają takie abstrakcyjne klasy. Szczerze – w wielu firmach to po prostu standard.