Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Gospodarka pasieczna
Kiedy należy poddać młodą matkę do rodziny bezmatecznej?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź 4-6 godzin po usunięciu matki z rodziny, bez przeglądu gniazda, jest zgodna z najlepszymi praktykami pszczelarskimi. Chodzi o to, że po usunięciu starej matki pszczoły potrzebują trochę czasu, żeby zorientować się, że są osierocone, ale jeszcze nie zaczynają intensywnie ciągnąć mateczników ratunkowych. Ten moment – zwykle właśnie 4-6 godzin po osieroceniu – jest idealny na poddanie młodej matki, bo pszczoły są wtedy zdezorientowane i bardziej skłonne zaakceptować nową królową. Przegląd gniazda w tym czasie mógłby tylko wprowadzić niepotrzebny stres i zamieszanie w rodzinie, a nawet zniszczyć subtelne sygnały feromonowe, przez co akceptacja matki byłaby mniej pewna. Ja osobiście zawsze staram się działać spokojnie, niepotrzebnie nie rozgrzebywać gniazda, bo moim zdaniem wtedy wszystko idzie sprawniej. W wielu podręcznikach, np. w „Pszczelarstwie” Lipińskiego, wyraźnie pisze się o tym, żeby zostawić rodzinę w spokoju po usunięciu matki i nie oglądać gniazda, aż do poddawania nowej. Dzięki temu minimalizuje się ryzyko odrzucenia nowej królowej przez robotnice. Podsumowując – jeśli chce się mieć wysoką skuteczność przyjmowania młodych matek, to właśnie ten sposób jest najbardziej sprawdzony i praktyczny.
Wiele osób błędnie zakłada, że młodą matkę można poddawać do rodziny tak po prostu, nawet w obecności starej czerwiącej matki albo tuż po wyrojeniu się starej. To jest typowy błąd wynikający chyba z nieznajomości pszczelej psychologii i procesów zachodzących w rodzinie po utracie matki. W rodzinie, gdzie jest jeszcze obecna matka czerwiąca, poddanie drugiej matki zazwyczaj kończy się jej odrzuceniem lub śmiercią w wyniku walk. Pszczoły bardzo silnie reagują na feromony własnej matki i nie są wtedy skłonne akceptować obcej, nawet młodej. Z kolei poddanie młodej matki tuż po wyrojeniu się starej – czyli zaraz po wyjściu roju – jest ryzykowne, bo rodzina nie jest jeszcze właściwie zdezorientowana, a często pozostają jeszcze niedojrzałe matki w matecznikach lub nawet matki wirginie, które mogą wyjść po rojeniu. W takiej sytuacji prawdopodobieństwo odrzucenia nowej matki potrafi być bardzo wysokie. Dalej, czekanie 4-6 dni po osieroceniu rodziny to już zdecydowanie za długo – przez ten czas pszczoły zdążą pociągnąć mateczniki ratunkowe, a nawet mogą wygryźć własną matkę, co całkowicie niweczy sens poddawania kupionej czy wyhodowanej młodej matki. Niestety, ten błąd widać często w praktyce, gdy ktoś liczy, że im dłużej pszczoły są osierocone, tym chętniej przyjmą nową matkę – a jest wręcz przeciwnie. Standardem jest, żeby poddawać matkę właśnie w okresie kilku godzin po osieroceniu, zanim pszczoły podejmą własną próbę ratowania rodziny. Warto pamiętać, że zbyt długie lub zbyt krótkie odstępy czasowe prowadzą do niepowodzenia i tylko niepotrzebnie stresują zarówno pszczoły, jak i pszczelarza. Dobre praktyki bazują tu na dokładnym wyczuciu momentu i minimalizowaniu ingerencji w gniazdo, bo to właśnie daje najwyższą skuteczność poddawania matek.