Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Podstawy rolnictwa
Który z wymienionych nawozów naturalnych ma najniższą zawartość fosforu?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
To jest bardzo dobre rozróżnienie, bo w praktyce rolniczej gnojówka faktycznie ma najniższą zawartość fosforu spośród wymienionych nawozów naturalnych. Wynika to głównie z jej charakteru – to w zasadzie rozcieńczony płyn powstały z moczu zwierząt i niewielkiej ilości ściółki, bez znacznych ilości stałych resztek organicznych, które są nośnikiem fosforu. Gnojówka zawiera głównie łatwo dostępny azot i potas, a fosfor występuje w niej w ilościach śladowych. To sprawia, że świetnie się nadaje do szybkiego dokarmiania roślin w okresie intensywnego wzrostu, ale nie rozwiąże problemu niedoboru fosforu w glebie. Inaczej niż np. obornik, który fosforu ma sporo i przez dłuższy czas go uwalnia do gleby. Moim zdaniem, w planowaniu nawożenia warto mieć świadomość tych różnic i nie traktować wszystkich nawozów naturalnych jak jednego worka. Wielu początkujących rolników myśli, że gnojówka to "wszystko w jednym", a to trochę za duże uproszczenie. W gospodarstwach ekologicznych często łączy się stosowanie gnojówki z kompostem lub obornikiem, żeby zbilansować składniki pokarmowe. Praktyka pokazuje, że świadome dobieranie nawozów naturalnych daje najlepszy długofalowy efekt dla gleby i plonów.
Często można się pomylić przy ocenianiu zawartości składników pokarmowych w nawozach naturalnych, bo ich skład nie jest oczywisty na pierwszy rzut oka. Wiele osób zakłada, że kompost czy gnojowica będą miały mniej fosforu ze względu na procesy rozkładu albo rozcieńczenie, ale to nie do końca tak działa. Kompost, szczególnie ten z dużą ilością resztek roślinnych i odpadów kuchennych, potrafi mieć całkiem przyzwoity poziom fosforu, chociaż oczywiście zależy to od jego składu. Obornik natomiast uchodzi za uniwersalny i bogaty w składniki pokarmowe – właśnie przez obecność części stałych zwierzęcych odchodów oraz ściółki gromadzi sporo fosforu, który jest powoli uwalniany do gleby przez kilka sezonów. Gnojowica, która jest mieszanką kału, moczu i wody, też może zawierać znaczące ilości fosforu, głównie dzięki temu, że ma w sobie frakcję stałą, w której gromadzą się te pierwiastki. Typowy błąd to myślenie, że wszystko, co jest płynne i podawane przez rolników jako nawóz, musi być ubogie w makroskładniki – tymczasem to właśnie gnojówka, czyli rozcieńczony mocz, wypada najbiedniej, jeśli chodzi o fosfor. Z mojego doświadczenia wielu rolników stosuje ją głównie jako szybkie źródło azotu, nie do uzupełniania fosforu. W praktyce dobrze jest pamiętać, że nawożenie organiczne to nie tylko kwestia objętości czy konsystencji nawozu, ale szczegółowego zrozumienia ich składu i działania w glebie. Warto analizować potrzeby glebowe i dobierać nawozy pod kątem konkretnych niedoborów, żeby nie marnować potencjału żadnego z nich.