Rzepak ozimy to zdecydowanie jedna z najważniejszych roślin miododajnych w naszym klimacie. Patrząc na tabelę, uwagę przykuwa zawartość cukrów w nektarze tej rośliny – aż 45,1%, co jest absolutnie topowym wynikiem w porównaniu do innych gatunków. Taka wysoka koncentracja cukrów przekłada się bezpośrednio na opłacalność i efektywność pracy pszczół, bo zbierają one więcej surowca w krótszym czasie. Z mojego doświadczenia wynika, że pasieki ulokowane w pobliżu dużych plantacji rzepaku są w stanie uzyskać imponujące zbiory miodu – miodu bardzo cenionego ze względu na jego smak, barwę i właściwości zdrowotne. W praktyce, rzepak zapewnia pszczołom silny pożytek przez kilka tygodni, co pozwala rodzinom pszczelim dobrze się rozwinąć na początku sezonu. Branżowe dobre praktyki mówią wręcz o tzw. "rzepakowym starcie", bo właśnie na tym surowcu pszczelarze często opierają wiosenne rozwijanie pasiek. Trzeba też pamiętać, że rzepak ozimy kwitnie relatywnie wcześnie, więc jest kluczowy w okresie niedoboru innych kwiatów. Moim zdaniem to podstawa stabilnej gospodarki pasiecznej w rejonach rolniczych. Tak wysoka zawartość glukozy i fruktozy (bez sacharozy) gwarantuje miód łatwo przyswajalny nie tylko dla ludzi, ale przede wszystkim dla samych pszczół, które zużywają go na rozwój czerwiu i budowę wosku. Warto zwrócić uwagę na tę roślinę przy planowaniu lokalizacji pasieki, bo jej obecność potrafi znacznie zwiększyć wydajność i jakość produkcji miodu.
Analizując wybór roślin takich jak trojeść syryjska, jasnota biała lub lipa drobnolistna, można odnieść wrażenie, że wszystkie są wartościowymi pożytkami dla pszczół – i rzeczywiście, każda z nich ma swoje miejsce w kalendarzu pszczelarza. Jednak patrząc czysto technicznie na zawartość cukrów w nektarze, kluczowe znaczenie ma nie tylko suma procentowa, ale także stosunek poszczególnych cukrów i łatwość ich pobierania przez pszczoły. Trojeść syryjska wyróżnia się wysokim udziałem sacharozy, niestety ogólny poziom glukozy i fruktozy jest tam bardzo niski, przez co pszczoły zużywają więcej energii na pobranie i przetworzenie takiego nektaru. Z mojego punktu widzenia, taki pożytek sprawdza się głównie jako uzupełnienie, a nie podstawa produkcji miodu. Jasnota biała również ma sporą sumaryczną zawartość cukrów, ale dominuje tu sacharoza, co ma swoje ograniczenia – pszczoły preferują nektar bogaty w glukozę i fruktozę, bo szybciej mogą taki pokarm wykorzystać w rodzinie. Lipa drobnolistna z kolei daje bardzo wartościowy miód, ale jej zawartość cukrów, choć wysoka, nie dorównuje rzepakowi. Typowym błędem myślowym jest sugerowanie się wyłącznie wysoką sumą cukrów albo legendą miodów lipowych, bez szerszego spojrzenia na potrzeby pszczół w gospodarce towarowej. W realiach produkcyjnych najważniejsza jest intensywność i przewidywalność pożytku, a także tempo zbioru – to właśnie oferuje rzepak. W praktyce, to rzepak ozimy umożliwia masową produkcję wartościowego miodu w krótkim czasie, stanowiąc solidny fundament dla rozwoju pasieki. Warto więc patrzeć nie tylko na reputację miodu czy specyfikę danej rośliny, ale przede wszystkim na twarde dane i efektywność pozysku surowca miodowego.