Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Choroby i szkodniki Przepisy i bezpieczeństwo Podstawy rolnictwa
Podczas doboru środków chemicznych zwalczających owady należy zwrócić szczególną uwagę na
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź dotycząca okresu karencji i prewencji dla pszczół jest całkowicie trafiona. W praktyce rolniczej oraz ogrodniczej niezwykle ważne jest, by przy doborze środków ochrony roślin zwracać szczególną uwagę na wpływ tych preparatów na środowisko, zwłaszcza na owady zapylające, takie jak pszczoły. Okres karencji to czas, jaki musi upłynąć od ostatniego zabiegu do zbioru plonów, żeby nie było zagrożenia dla konsumenta – a okres prewencji odnosi się do czasu, przez jaki po zabiegu środkiem chemicznym nie wolno wpuszczać pszczół ani innych owadów zapylających na plantację. Dobrą praktyką jest zawsze czytać etykiety środków ochrony roślin i stosować się do wytycznych podanych przez producenta oraz przepisów krajowych. Moim zdaniem wielu rolników niestety wciąż bagatelizuje te okresy, co prowadzi do niepotrzebnych zatruć pszczół. Warto wiedzieć, że nieprzestrzeganie okresu prewencji dla pszczół jest nie tylko nieetyczne, ale też grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi i ekonomicznymi. Przykładowo, zabieg insektycydem w trakcie kwitnienia rzepaku bez zachowania właściwej prewencji może spowodować masowe ginięcie rodzin pszczelich w okolicy. W branży ochrony roślin standardem jest planowanie zabiegów na godziny wieczorne, gdy pszczoły już nie latają, oraz stosowanie środków selektywnych, mniej szkodliwych dla zapylaczy. Takie podejście jest po prostu rozsądne i bardzo potrzebne, bo bez pszczół nie ma mowy o stabilnych plonach!
Wiele osób podczas doboru środków chemicznych do zwalczania owadów skupia się na takich aspektach jak odległość plantacji od lasu, rodzaj opryskiwacza albo faza rozwoju chronionej rośliny. Oczywiście, każda z tych rzeczy ma w praktyce pewne znaczenie, ale nie są kluczowe w kontekście bezpieczeństwa chemicznej ochrony roślin i wpływu na środowisko. Przykładowo, odległość od lasu może mieć wpływ na migracje szkodników czy nawet na rozprzestrzenianie się środków chemicznych, jednak nie determinuje wyboru substancji czynnej czy sposobu ochrony w taki sposób, jak robi to konieczność ochrony pszczół i innych zapylaczy. Z kolei dobór opryskiwacza – choć wpływa na jakość pokrycia roślin i efektywność zabiegu – nie rozwiązuje zagadnienia toksyczności środka ani jego wpływu na owady pożyteczne. Często spotykam się z przekonaniem, że wystarczy dobrać odpowiednią maszynę i już jest bezpiecznie, co jest dużym uproszczeniem. Faza rozwoju rośliny jest oczywiście ważna, bo np. niektóre środki są skuteczniejsze w określonych fazach, ale jeśli nie weźmiemy pod uwagę okresu prewencji i karencji, możemy narazić pszczoły na śmiertelne dawki, zwłaszcza jeśli oprysk wykonamy podczas kwitnienia. Typowym błędem jest mylenie celów – ochrona upraw powinna być prowadzona z myślą o całym ekosystemie, a nie tylko o zwalczaniu szkodników. Dlatego to właśnie okres karencji i prewencji dla pszczół jest tym elementem, który zawsze trzeba traktować priorytetowo, zgodnie z dobrymi praktykami rolniczymi i wymogami środowiskowymi. Moim zdaniem zaniedbanie tego aspektu to jedna z najczęstszych przyczyn problemów z zatruwaniem zapylaczy w Polsce, a czasami nawet prowadzi do konfliktów na linii rolnik-pszczelarz. Dobrze jest więc pamiętać, że prawdziwie profesjonalne podejście oznacza nie tylko efektywność zabiegu, ale też bezpieczeństwo dla środowiska i ludzi.