Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Gospodarka pasieczna
Podczas pierwszego przeglądu wiosennego pszczelarz stwierdził w gnieździe rodziny pszczelej za małą ilość pokarmu węglowodanowego. Czym powinien uzupełnić brakujący pokarm?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Ciasto miodowo-cukrowe to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie na wczesną wiosnę, jeśli w rodzinie pszczelej brakuje pokarmu węglowodanowego. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że pszczoły w tym okresie mają ograniczoną możliwość pobierania płynnych pokarmów takich jak syrop cukrowy – jest po prostu za zimno, a wilgotność może dodatkowo zaszkodzić rodzinie. Ciasto, znane też jako karmel lub fondant, ma zwartą, półstałą konsystencję, co ułatwia pszczołom pobieranie go nawet przy niskich temperaturach i minimalizuje ryzyko zawilgocenia gniazda. Z mojego doświadczenia wynika, że dobre ciasto miodowo-cukrowe przyrządzone na bazie miodu i cukru buraczanego szybko ratuje słabe rodziny po zimie, bo nie tylko dostarcza łatwo dostępnej energii, ale też nie zaburza mikroklimatu ula. Takie ciasto można bez problemu położyć bezpośrednio na ramki lub na powałkę – i pszczoły od razu zaczynają z niego korzystać. Jest to standardowa praktyka rekomendowana przez większość doświadczonych pszczelarzy i opisana w fachowej literaturze branżowej. Warto pamiętać, że nieumiejętne dokarmianie może prowadzić do wilgoci, pleśni czy nawet rabunków, dlatego wybór ciasta w tym okresie to po prostu zdrowy rozsądek. Często mówi się, że dobra wiosna zaczyna się od dobrego ciasta – i trudno się z tym nie zgodzić.
Wielu początkujących pszczelarzy, a nawet niektórzy praktycy z dłuższym stażem, potrafią mieć wątpliwości, czym właściwie uzupełnić braki węglowodanowe w rodzinie pszczelej na przedwiośniu. Rozważając różne alternatywy, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że syrop cukrowy jest najprostszym i uniwersalnym rozwiązaniem. Jednak w praktyce podanie syropu cukrowego na wczesną wiosnę jest ryzykowne – pszczoły przy niskich temperaturach mają ograniczoną zdolność pobierania płynnych pokarmów, a nadmiar wilgoci w gnieździe może prowadzić do rozwoju pleśni, schładzania rodziny i różnych chorób. Cukier puder z kolei jest praktycznie bezużyteczny w tej sytuacji – pszczoły nie potrafią efektywnie go pobierać w czystej postaci, a poza tym może prowadzić do problemów z zatykaniem aparatów gębowych, co czasem kończy się nawet śmiercią robotnic. Pomysł z nektarem, chociaż teoretycznie najbardziej naturalny, jest nierealny do wdrożenia, bo skąd wziąć nektar w marcu czy kwietniu, zanim ruszy porządny pożytek? Do tego przechowywanie i podawanie nektaru byłoby zupełnie niepraktyczne i niehigieniczne. Największy błąd wynika zazwyczaj z mylenia sezonowych potrzeb pszczół i nieumiejętnego przeniesienia praktyk letnich na okres wczesnowiosenny. Branżowe standardy jasno określają, że wiosną, gdy zimno i wilgoć zagrażają rodzinie, należy stosować ciasto – najlepiej miodowo-cukrowe, które jest bezpieczne, nie podnosi wilgotności i wspiera rozwój rodziny. Zdecydowanie warto zawsze dobrze przemyśleć dobór pokarmu, bo od tych decyzji zależy siła i zdrowie pszczół przez cały sezon.