Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Produkty pszczele Sprzęt i narzędzia pasieczne
Przedstawiony na ilustracji przyrząd służy do oznaczania zawartości

Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Przyrząd widoczny na zdjęciu to refraktometr, który służy typowo do oznaczania zawartości wody w miodzie. Metoda refraktometryczna jest uznawana praktycznie na całym świecie jako jedna z najdokładniejszych i najszybszych technik oceny jakości miodu. Z mojego doświadczenia wynika, że refraktometr jest wręcz niezbędny w każdej profesjonalnej pasiece, bo pozwala natychmiast sprawdzić, czy miód nadaje się do wirowania i przechowywania bez ryzyka fermentacji. Standardy branżowe, np. polskie normy PN-88/A-77626, jasno określają maksymalną dopuszczalną zawartość wody w miodzie (najczęściej to 20%). Zbyt wysoka zawartość wody powoduje, że miód łatwo fermentuje i po prostu psuje się w słoiku. Refraktometr działa na zasadzie pomiaru załamania światła przechodzącego przez próbkę miodu – im więcej wody, tym inny jest współczynnik załamania. Praktycznie rzecz biorąc, wystarczy dosłownie kropla miodu, żeby odczytać wynik w kilka sekund. To znacznie lepsze rozwiązanie niż tradycyjne, czasochłonne metody suszenia czy ważenia. Dobrą praktyką jest regularna kalibracja refraktometru i dbanie o czystość pryzmatu, bo nawet niewielkie zabrudzenia mogą przekłamać pomiar. Moim zdaniem, znajomość i praktyczne korzystanie z tego narzędzia naprawdę wyróżnia profesjonalistów w branży pszczelarskiej.
Zdjęcie przedstawia refraktometr, a więc przyrząd służący stricte do pomiaru zawartości wody w miodzie, nie zaś pyłku, enzymów czy soli mineralnych. Częstym błędem jest przekonanie, że skoro miód to produkt naturalny, to wystarczy dowolne narzędzie laboratoryjne do oceny większości jego parametrów – nic bardziej mylnego. Pyłek w miodzie analizuje się głównie mikroskopowo, wykonując specjalnie przygotowane preparaty i licząc ziarna pyłku. Takie badanie ma sens głównie przy oznaczaniu pochodzenia botanicznego miodu i nie wymaga refraktometru. Jeśli chodzi o enzymy, to ich analiza wymaga zaawansowanych metod biochemicznych, takich jak testy z użyciem odczynników, spektrofotometria czy elektroforeza – refraktometr w ogóle się do tego nie nadaje, bo nie mierzy stężeń białek ani aktywności enzymatycznej. Zawartość soli mineralnych natomiast ocenia się najczęściej poprzez mineralizację próbki i analizę popiołu lub przy użyciu specjalistycznych analiz chemicznych, takich jak spektrometria absorpcji atomowej. Wybór refraktometru do takich zadań wynika z niezrozumienia jego zasady działania – mierzy on współczynnik załamania światła, który jest bardzo czuły na zawartość wody, natomiast na obecność pyłku, enzymów czy minerałów jest praktycznie niewrażliwy w tej matrycy. Moim zdaniem, mylenie tych funkcji wynika z ogólnego zamieszania wokół nazw urządzeń laboratoryjnych i potrzeby uniwersalizacji sprzętów, co w praktyce prowadzi do poważnych błędów w ocenie jakości miodu. Warto zapamiętać, że profesjonalne laboratorium czy porządna pasieka zawsze dobiera sprzęt odpowiedni do konkretnego typu analizy.