Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Podstawy rolnictwa
W Polsce najbardziej rozpowszechnił się chów trzody chlewnej o kierunku
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
W Polsce dominuje kierunek mięsny w chowie trzody chlewnej i to nie jest przypadek, bo rynek mocno się zmienił przez ostatnie lata. Obecnie zarówno konsumenci, jak i przetwórcy oczekują mięsa wysokiej jakości, z dobrą wydajnością rzeźną i niską zawartością tłuszczu śródmięśniowego. Ten typ chowu pozwala uzyskiwać tuczniki o odpowiedniej mięsności, które świetnie nadają się zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport – zwłaszcza do krajów unijnych, gdzie obowiązują dosyć restrykcyjne normy dotyczące jakości półtusz. W praktyce większość gospodarstw wyspecjalizowało się właśnie w tym kierunku, bo to po prostu najbardziej opłacalne i zgodne z oczekiwaniami odbiorców. Hodowcy stosują selekcję i dobór ras typowo mięsnych, jak np. polska biała zwisłoucha czy wielka biała polska, a także korzystają z nowoczesnych technologii żywieniowych, żeby poprawić tempo przyrostu i jakość mięsa. Z mojej perspektywy to bardzo rozsądny wybór, bo pozwala konkurować z innymi krajami i zapewnia gospodarstwom stabilność finansową. Warto też pamiętać, że mięso uzyskane z tego kierunku chowu cieszy się większym uznaniem w przemyśle wędliniarskim – łatwiej uzyskać z niego szynki, kiełbasy czy schaby spełniające różne wyśrubowane normy rynku.
Odpowiedzi sugerujące dominację kierunków tłuszczowo-mięsnego, bekonowego czy mięsno-słoninowego w polskim chowie trzody chlewnej można uznać za nie do końca zgodne z realiami branżowymi ostatnich lat. Często myli się pojęcia związane z rodzajem produkcji, bo kiedyś rzeczywiście większe znaczenie miały typy bekonowe czy słoninowe – szczególnie w okresie powojennym, kiedy tłuszcz był cennym towarem, a kuchnia polska opierała się na potrawach bogatych w smalec czy słoninę. Te czasy jednak przeminęły wraz ze zmianą preferencji żywieniowych i postępem technologicznym. Współczesny przemysł mięsny stawia na surowiec mięśniowy, bo konsumentom zależy na chudym mięsie, a przetwórnie wymagają surowca o określonych parametrach technologicznych. Tak zwany typ tłuszczowo-mięsny charakteryzuje się znacznie większym otłuszczeniem, przez co nie spełnia standardów eksportowych i krajowych, jeśli chodzi o mięsność półtusz. Kierunek bekonowy miał kiedyś swoje miejsce, szczególnie na eksport do Anglii, ale obecnie praktycznie zanikł ze względu na brak popytu na tego rodzaju surowiec. Z kolei typ mięsno-słoninowy to pojęcie historyczne, które dziś już rzadko występuje w praktyce, bo nie odpowiada nowoczesnym wymaganiom produkcji. Moim zdaniem wiele osób daje się zwieść dawnym schematom myślenia i nie zauważa, jak bardzo zmienił się profil produkcji trzody chlewnej w Polsce. Nowoczesne fermy inwestują w rasy i technologie pozwalające uzyskać jak najwięcej mięsa wysokiej jakości, stąd kierunek mięsny to obecny standard, a inne kierunki mają tylko znaczenie marginalne lub historyczne. Warto mieć na uwadze, że dostosowanie produkcji do aktualnych potrzeb rynku to podstawa sukcesu w tej dziedzinie.