Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Sprzęt i technika pasieczna Ekonomia i organizacja produkcji
Pług z pogłębiaczem to taki sprytny wynalazek, który naprawdę może zdziałać cuda w gospodarstwie, jeśli chodzi o zapobieganie powstawaniu podeszwy płużnej. Podeszwa płużna to nic innego jak taka twarda warstwa gleby, która tworzy się tuż pod właściwą głębokością orki, zwłaszcza gdy przez kilka lat używa się zwykłego pługa bez pogłębiacza na tej samej głębokości. Ta warstwa jest bardzo zbita i praktycznie nieprzepuszczalna na wodę i powietrze, więc korzenie roślin mają duży kłopot, żeby się przez nią przebić. Z mojego doświadczenia wynika, że w gospodarstwach, gdzie stosuje się pogłębiacze, gleba jest znacznie luźniejsza i lepiej się napowietrza, co przekłada się na lepszy wzrost roślin. Pogłębiacz rozrywa tą zbitą warstwę i umożliwia lepszy rozwój systemu korzeniowego. W branży rolniczej to już niemal standard – wielu rolników nie wyobraża sobie uprawy bez tego elementu, bo wiedzą, że tylko w ten sposób można utrzymać wysoką jakość gleby na dłuższą metę. Mało kto zwraca uwagę, że pług z pogłębiaczem to nie tylko orka, ale też profilaktyka na lata. Takie rozwiązania są zalecane w wielu podręcznikach i na szkoleniach rolniczych, choć czasem niektórzy myślą, że to zbędny bajer. Nic bardziej mylnego – pogłębiacz to inwestycja w zdrową, przepuszczalną glebę, która odpłaci się lepszymi plonami. Jeśli ktoś planuje uprawiać głęboko korzeniące się rośliny, to bez pogłębiacza wcześniej czy później pojawią się problemy. Dobrym przykładem jest kukurydza czy buraki – tam każdy centymetr swobody dla korzeni jest na wagę złota.