Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Rośliny miododajne i pożytki
Którym z wymienionych pokarmów należy dokarmiać pszczoły na zimę w pasiece ekologicznej?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Miód z własnej pasieki to zdecydowanie najlepszy wybór, jeśli chodzi o dokarmianie pszczół zimą w gospodarstwie ekologicznym. W sumie, to podstawowa zasada, żeby unikać wszelkich sztucznych substytutów – chodzi o to, by nie wprowadzać do ula obcych składników, które mogą zawierać pozostałości chemiczne czy być dla pszczół mniej przyswajalne. Według wytycznych rolnictwa ekologicznego, właśnie taki miód, pochodzący z własnej produkcji i niewątpliwie wolny od zanieczyszczeń, najlepiej zapewni pszczołom zdrową zimowlę. Ja osobiście uważam, że takie podejście przekłada się nie tylko na zdrowotność rodzin pszczelich, ale też jakość produktów, które później trafiają do ludzi. Pszczoły lepiej znoszą zimę, są mniej podatne na choroby, a ostateczna wydajność pasieki rośnie. W praktyce wygląda to tak, że pozostawia się im odpowiednią ilość miodu na plastrach po ostatnim miodobraniu, nie wykradając za dużo – to jest, moim zdaniem, najuczciwsze wobec owadów. Warto też pamiętać, że przepisy unijne dotyczące pszczelarstwa ekologicznego wyraźnie zabraniają stosowania syropów cukrowych czy glukozowo-fruktozowych jako standardowego pokarmu. Moim zdaniem, mimo że wymaga to większej samodyscypliny i czasami rezygnacji z części zbiorów, taka praktyka to podstawa odpowiedzialnego pszczelarstwa.
Wiele osób, szczególnie tych zaczynających przygodę z pszczelarstwem, myśli, że izoglukoza, cukier buraczany czy syrop glukozowo-fruktozowy mogą być dobrą alternatywą dla miodu podczas zimowego dokarmiania rodzin pszczelich. Niestety, takie przekonanie wynika często z braku wiedzy o wymaganiach stawianych gospodarstwom ekologicznym oraz biologii samych pszczół. Przede wszystkim, pasieki ekologiczne są zobowiązane do przestrzegania surowych norm, które mają na celu minimalizowanie ingerencji człowieka w naturalny cykl życia owadów. W praktyce użycie gotowych syropów czy cukru buraczanego jest tam niedozwolone, chyba że wystąpi sytuacja awaryjna zagrażająca życiu rodzin pszczelich – i nawet wtedy wymaga to udokumentowania. Składniki takie jak izoglukoza czy syrop glukozowo-fruktozowy są produktami wysoko przetworzonymi, często zawierają śladowe ilości pestycydów i innych związków, których pszczoły nie potrafią prawidłowo trawić, co z kolei może prowadzić do chorób, biegunek lub nawet osłabienia całych rodzin. Z mojego doświadczenia wynika, że pszczelarze stosujący te zamienniki zwykle robią to z wygody lub z chęci ograniczenia kosztów, jednak w dłuższej perspektywie odbija się to negatywnie na zdrowotności pasieki. Dodatkowo, cukier buraczany i przetworzone syropy zaburzają naturalne procesy metaboliczne pszczół podczas zimowli – te substancje są gorzej przyswajane i mogą powodować nagromadzenie nieprzyswajalnych resztek w jelitach owadów. Co więcej, w pasiekach certyfikowanych ekologicznie taki sposób dokarmiania wiąże się z utratą certyfikatu i dyskwalifikacją miodu jako produktu ekologicznego. Największym błędem myślowym jest tu przekonanie, że wszystkie pokarmy wysokoenergetyczne są dla pszczół równoważne, podczas gdy faktycznie tylko miód z własnej pasieki zachowuje ich naturalną odporność i mikroflorę. Podsumowując, stosowanie izoglukozy, cukru buraczanego czy syropów glukozowo-fruktozowych jest sprzeczne z ideą i normami ekologicznego pszczelarstwa, a także może poważnie zaszkodzić samym pszczołom.