W tej sytuacji najważniejsze było prawidłowe przeliczenie potencjału pożytku rzepakowego na liczbę rodzin pszczelich. Skoro z oceny zasobów rzepaku ozimego wynika, że pszczoły mogłyby zebrać około 3000 kg nektaru, a jedna rodzina na własne potrzeby zużywa 20 kg, przy założeniu zbioru przez pszczelarza na poziomie 20 kg miodu z każdej rodziny, trzeba to dobrze policzyć. Suma pożytku do dyspozycji dzielona przez sumę zapotrzebowania (20 kg na rodzinę do zbioru + 20 kg na własne potrzeby) daje 3000 kg / 40 kg = 75 rodzin. To jest typowa metodologia obliczania obsady pasiecznej na plantacjach rzepaku, zgodna z zaleceniami praktyków i podręczników, jak np. „Pszczelarstwo” pod red. Prof. Woyke. W praktyce często się też bierze pod uwagę siłę rodzin i warunki pogodowe, ale w zadaniu założono standardowy zbiór. Warto pamiętać, że zbyt mała liczba rodzin spowoduje niewykorzystanie pożytku, a zbyt duża – głodówkę i osłabienie rodzin. Takie wyliczenia są też często wykorzystywane przy planowaniu wędrówek pasiecznych na większych areałach, np. w gospodarstwach prowadzących zapylanie na zlecenie. Moim zdaniem, opanowanie tej metody pozwala uniknąć typowych błędów przy planowaniu sezonu pszczelarskiego i daje realne korzyści ekonomiczne.
Wiele osób podczas szacowania liczby rodzin pszczelich do wywiezienia na plantację rzepaku ozimego kieruje się uproszczonymi założeniami albo nie uwzględnia wszystkich istotnych aspektów technicznych. Najczęstszy błąd polega na nieuwzględnieniu tego, że każda rodzina nie tylko produkuje miód do zbioru, ale też potrzebuje konkretnej ilości pożytku na swoje własne potrzeby życiowe – ok. 20 kg na sezon. Jeśli więc założymy, że rodzina powinna zebrać 20 kg miodu dla pszczelarza, musimy doliczyć te 20 kg na konsumpcję przez rodzinę. Pomijając ten fakt, nietrudno przeszacować liczbę rodzin, licząc tylko 3000 kg / 20 kg, co daje 150 rodzin – to byłby poważny błąd, bo rodziny nie zebrałyby wtedy odpowiedniej ilości miodu, a pszczoły mogłyby nawet głodować. Z drugiej strony, niektórzy szacują zbyt niską obsadę, obawiając się konkurencji między rodzinami lub nie wierząc w wydajność pożytku, przez co pożytek nie zostaje w pełni wykorzystany – co widać np. przy odpowiedziach typu 35 czy 20 rodzin. Moim zdaniem, takie podejście wynika często z braku praktyki w kalkulowaniu pożytków wielkoobszarowych lub braku znajomości standardów branżowych. Dla rzepaku ozimego zaleca się właśnie takie obliczenia jak w przykładzie: suma dostępnego pożytku (3000 kg) podzielona przez sumę zapotrzebowania rodziny (20 kg na zbiór + 20 kg na własne potrzeby), co daje precyzyjnie 75 rodzin. Pomijając któryś z tych składników, narażamy się na realne straty w pasiece i nieoptymalne wykorzystanie pożytku. Takie błędy są dość powszechne u początkujących pszczelarzy, stąd warto wyrobić sobie nawyk dokładnego analizowania danych i stosowania sprawdzonych wzorów z literatury fachowej.