Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Chów i hodowla pszczół
Najlepsza efektywność sztucznego unasieniania uzyskiwana jest u matek pszczelich w wieku
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Najlepsza efektywność sztucznego unasieniania u matek pszczelich przypada właśnie na 7 dzień ich życia. Wynika to z fizjologii matki pszczelej – w tym okresie narządy rozrodcze są już w pełni rozwinięte, a jednocześnie nie doszło jeszcze do naturalnego unasiennienia ani też do starzenia się komórek jajowych. Z praktyki wynika, że matki w tym wieku najlepiej przyjmują nasienie i mają potem najwyższą skuteczność składania jaj oraz zapewniają silne i zdrowe rodziny. W wielu podręcznikach, np. tych wydawanych przez Instytut Pszczelnictwa, podkreśla się właśnie siedmiodniowy wiek jako optymalny – co zresztą potwierdzają doświadczenia hodowców i dane z laboratoriów inseminacyjnych. Moim zdaniem, dla osób zaczynających zabawę ze sztucznym unasienianiem, warto zwrócić uwagę, jak ważne jest staranne liczenie wieku matek oraz trzymanie się kalendarza. Czasem jeden dzień różnicy robi kolosalną różnicę w wynikach! Technika ta wymaga precyzji i cierpliwości, ale opłaca się – efekty są bardzo przewidywalne i pozwalają na dokładne sterowanie cechami przyszłych pokoleń pszczół. Przy okazji, to też świetny przykład, jak wiedza teoretyczna przekłada się bezpośrednio na praktykę w pasiece.
Często pojawia się przekonanie, że im młodsza matka pszczela, tym łatwiej będzie przeprowadzić zabieg sztucznego unasienniania. Jednak to nie do końca tak działa. Matki mające 4, 5 czy nawet 6 dni wciąż przechodzą intensywny rozwój narządów rozrodczych – a to oznacza, że ich układ rozrodczy może być jeszcze nie do końca przygotowany do skutecznego przyjęcia nasienia. W tej fazie ryzyko uszkodzenia, a nawet odrzutu przez rodzinę pszczelą jest wyraźnie wyższe. Zdarzało mi się obserwować, że takie zbyt młode matki po inseminacji wykazują gorszą przeżywalność albo mają mniejszą zdolność do składania jaj. Z drugiej strony, zbyt późne unasiennianie (powyżej 7 dnia) wiąże się już z ryzykiem spadku aktywności fizjologicznej oraz, co gorsza, możliwością wcześniejszego podjęcia przez matkę prób naturalnego unasiennienia bądź nawet rozpoczęcia składania jaj z niepełnego unasienienia. Częsty błąd to nieuwzględnianie biologicznego rytmu – matka potrzebuje kilku dni na pełne dojrzewanie, a zbytni pośpiech skutkuje bardziej zawodnymi wynikami. Literatura branżowa, jak choćby opracowania prof. Gerula czy materiały z praktyk w Instytucie Pszczelnictwa, precyzyjnie podają, że to właśnie 7 dzień jest optymalny – bo wtedy narządy kopulacyjne są już gotowe, a jednocześnie matka nie jest jeszcze „przegrzana” i nie wykształciła zachowań wylotowych. Jak dla mnie, trzymanie się tego terminu to klucz do sukcesu. W praktyce, kiedy matki są inseminowane zbyt wcześnie, często obserwuje się słabą efektywność zabiegu oraz niższą jakość późniejszych pokoleń. Dobór właściwego wieku matki to podstawa profesjonalnej hodowli – nie warto tego bagatelizować.