Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Bezpieczeństwo i przepisy
Okres, jaki musi upłynąć od czasu wykonania oprysku pestycydami na plantacji do momentu bezpiecznego oblotu tej plantacji przez pszczoły, to okres
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Okres prewencji to pojęcie ściśle związane z ochroną pszczół w trakcie stosowania środków ochrony roślin, szczególnie pestycydów. Oznacza on minimalny czas, jaki powinien upłynąć od momentu wykonania oprysku do momentu, kiedy rośliny mogą być już bezpiecznie odwiedzane przez pszczoły lub inne owady zapylające. Moim zdaniem to jeden z najważniejszych aspektów do pilnowania, bo niewłaściwe przestrzeganie okresu prewencji może prowadzić do masowego ginięcia owadów zapylających, a to już nie tylko problem rolników, ale całego środowiska. W praktyce, okres prewencji znajdziesz zawsze na etykiecie produktu – i to jest świętość, nie można go skracać według własnego uznania. Zwróć uwagę, że ten okres wcale nie musi być równy okresowi karencji (czyli temu, ile trzeba czekać do zbioru plonów) czy rozpadowi substancji aktywnej. Bardzo ważne jest, żeby stosować się do zaleceń, bo niektóre pestycydy choć szybko tracą toksyczność dla ludzi, wciąż mogą być groźne dla pszczół. Osobiście znam przypadki, gdzie nieodpowiedzialne opryski w ciągu dnia zniszczyły całą populację pszczół w okolicy – i to tylko dlatego, że ktoś zignorował okres prewencji. Dlatego też, zawsze wykonuj zabiegi wieczorem lub w nocy, jeżeli jest taka możliwość, i nigdy nie wpuszczaj pszczół czy innych zapylaczy na pole przed upływem wskazanego czasu prewencji. Takie podejście to podstawa nowoczesnej, zrównoważonej produkcji rolnej.
Wiele osób myli okres prewencji z innymi technicznymi pojęciami, które występują przy stosowaniu środków ochrony roślin, szczególnie pestycydów. Na przykład okres karencji dotyczy zupełnie innego zagadnienia – określa, jak długo po oprysku nie wolno zbierać plonów na cele spożywcze czy paszowe, żeby resztki środków chemicznych nie przekroczyły dopuszczalnych norm. To nie dotyczy w ogóle bezpieczeństwa pszczół i innych zapylaczy, bo rośliny mogą być już wtedy nietoksyczne dla ludzi, a wciąż niebezpieczne dla owadów. Z kolei rozpadu substancji czynnej to raczej informacja o tym, kiedy dana substancja ulega rozkładowi w środowisku, przez co traci swoje działanie. Jednak nawet jeśli rozpad jest szybki, to nie daje gwarancji, że już nie szkodzi pszczołom – bo są preparaty, które przez krótki czas są ekstremalnie toksyczne. Bezpośrednie powiązanie czasu oczekiwania na bezpieczny oblot z tym pojęciem to najczęstszy błąd logiczny. Słowo „gwarancja” nie jest w ogóle formalnym terminem branżowym w tym kontekście – to tylko potoczne określenie, które może wprowadzać w błąd i nie ma żadnych podstaw prawnych czy naukowych. Najważniejsze jest zawsze patrzeć na etykietę i informację od producenta, bo tylko tam znajdziesz precyzyjnie określony czas prewencji, który naprawdę chroni pszczoły. W praktyce, rolnictwo zrównoważone wymaga od nas, żebyśmy rozróżniali te pojęcia, bo ich pomylenie może prowadzić do znacznych szkód przyrodniczych – co niestety bywa potem nieodwracalne. Trzeba pamiętać, że bezpieczeństwo owadów zapylających to nie tylko obowiązek prawny, ale też realny interes każdego producenta – bez pszczół nie ma stabilnych plonów. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszym powodem nieprawidłowych decyzji jest właśnie nieprecyzyjne rozumienie tych terminów, dlatego warto zawsze dopytać lub sprawdzić dane techniczne przed planowaną aplikacją pestycydów.