Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Choroby i zdrowie pszczół
Plastry z jakim miodem należy usunąć z gniazda rodzin pszczelich przed zimowlą, chcąc uniknąć wystąpienia przepełnienia jelita pszczół?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
To jest właśnie to, o co chodziło! Usuwanie plastrów ze spadziowym miodem przed zimowlą to rzecz, na którą większość doświadczonych pszczelarzy zwraca baczną uwagę. Spadziowy miód zawiera znacznie więcej związków mineralnych (zwłaszcza potasu i wapnia), które są dużo trudniejsze do strawienia przez pszczoły niż cukry z miodów nektarowych. Przez to, zimujące pszczoły muszą wydalać więcej substancji niestrawionych, a że zimą nie mogą wylatywać z ula, zaczyna się problem z przepełnieniem jelita. Z mojego doświadczenia wynika, że rodziny zimujące na spadziowym miodzie są znacznie bardziej narażone na biegunkę, osłabienie, a nawet śmierć wiosną. Standardy dobrej gospodarki pasiecznej, chociażby te opisane w podręcznikach S. Chmary czy J. Wildego, jasno zalecają usuwanie plastrów ze spadziowym miodem na jesieni. W ich miejsce najlepiej podać pszczołom syrop cukrowy, no albo zostawić miód nektarowy – takie rozwiązanie gwarantuje lepsze zimowanie, mniejszą śmiertelność i mniej stresu dla rodziny. Pamiętaj, że nie każdy miód jest dobry na zimę – spadziowy jest niestety jednym z najgorszych, i to pomimo że z punktu widzenia człowieka to bardzo cenny produkt.
Wiele osób wybierając odpowiedź na to pytanie, kieruje się intuicją albo własnymi doświadczeniami ze „smakiem” miodu, a nie jego właściwościami technologicznymi dla pszczół. Miód lipowy, malinowy czy akacjowy, mimo że różnią się nieco składem, to jednak wszystkie należą do grupy miodów nektarowych – zawierają głównie cukry proste, które pszczoły trawią bez większego problemu, nawet podczas zimowych miesięcy, kiedy temperatura uniemożliwia im wyloty z ula. Ich skład mineralny i zawartość substancji niestrawnych jest bardzo niska – to właśnie dzięki temu są one preferowane do pozostawiania w gnieździe na zimę. Często pojawiający się błąd to utożsamianie „ciemnego” miodu (np. lipowego czy akacjowego z domieszką innych pożytków) ze spadziowym, ale to dwa różne światy pod względem składu. Spadziowy miód (czyli ten z wydzielin mszyc lub czerwców, a nie z kwiatów) zawiera dużo więcej związków mineralnych i niestrawnych związków, które zimą mogą powodować przepełnienie jelita pszczół i w konsekwencji prowadzić do biegunki, osłabienia lub nawet śmierci rodziny. Często też początkujący pszczelarze nie rozróżniają do końca, czym jest miód spadziowy i dlaczego jest on problematyczny zimą. Moim zdaniem, warto każdorazowo przed zimowlą sprawdzić, jaki miód znajduje się w plastrach i kierować się nie tyle kolorem, co pochodzeniem miodu i jego składem. Te drobiazgi mają kluczowe znaczenie dla zdrowia i siły rodziny na wiosnę. W dobrych praktykach pasiecznych zawsze podkreśla się: jeśli jest spadź – usuwamy, zostawiamy tylko nektarowe! To podstawa skutecznej gospodarki pasiecznej i gwarancja lepszych wyników w kolejnym sezonie.