Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Chów i hodowla pszczół Pozyskiwanie i przetwarzanie produktów pszczelich
Pszczelarz pozyskał jad pszczeli od rodziny pszczelej 1 sierpnia. Kiedy najwcześniej może pozyskać jad od tej samej rodziny?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Bardzo dobrze, że wskazałeś odpowiedź 15 sierpnia. W praktyce pszczelarskiej przyjęło się, że między kolejnymi poborami jadu pszczelego od tej samej rodziny trzeba zachować co najmniej dwa tygodnie przerwy. Wynika to z troski zarówno o zdrowie i kondycję pszczół, jak i o jakość pozyskiwanego produktu. Po zabiegu poboru jadu pszczoły muszą się zregenerować – chodzi tu głównie o odnowienie zapasów jadu w gruczołach oraz przywrócenie równowagi w rodzinie pszczelej. Praktycznie rzecz biorąc, jeśli zbierzesz jad zbyt szybko po poprzednim poborze, nie tylko osłabisz rodzinę, ale i jakość oraz ilość jadu będzie po prostu niższa. W branży często się mówi, że pszczoła potrzebuje 10-14 dni, by odbudować zapasy jadu – to potwierdzają też różne źródła literaturowe oraz zalecenia doświadczonych pszczelarzy (np. Bartnik Polski czy standardy nowoczesnej farmakopei). Warto też pamiętać, że zbyt częste pobieranie jadu może prowadzić do nieodwracalnego osłabienia rodziny, zwiększa podatność na choroby i wpływa negatywnie na produkcję miodu. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej odczekać nawet parę dni dłużej niż minimalne dwa tygodnie, jeśli rodzina jest słabsza lub warunki pogodowe są niesprzyjające. Takie podejście pozwala gospodarować pasieką odpowiedzialnie i długofalowo, a także minimalizuje ryzyko strat. W skrócie: cierpliwość i szacunek do cyklu biologicznego pszczół zawsze się opłacają.
Temat pozyskiwania jadu pszczelego wymaga sporej ostrożności i znajomości cyklu biologicznego pszczół. Częstym błędem jest myślenie, że jad można pobierać praktycznie co kilka dni. Termin 3 czy 8 sierpnia to zdecydowanie zbyt krótki odstęp – pszczoły nie zdążą wtedy odbudować swoich zapasów jadu i regenerować się po stresie, jaki niesie zabieg poboru. Takie postępowanie prowadzi niemal zawsze do osłabienia rodziny pszczelej, wzrostu podatności na choroby i obniżenia jakości jadu. Z mojego doświadczenia wynika, że niektórzy początkujący kuszą się na szybkie kolejne pobranie, bo widzą korzyści finansowe, jednak długofalowo takie praktyki kończą się stratami – zarówno w sile rodzin, jak i w produkcie końcowym. Z kolei odpowiedź 30 sierpnia wydaje się już zbyt odległa jak na standardowy cykl – oczywiście można poczekać dłużej, jeśli rodzina jest słaba, jednak nie ma powodu, by wydłużać przerwę aż tak bardzo, jeśli pszczoły są zdrowe i pogoda dopisuje. Branżowe zalecenia, np. Polskiego Związku Pszczelarskiego, mówią jasno: minimalny odstęp to 14 dni. Tyle czasu potrzeba, by pszczoły odbudowały zapasy jadu i wróciły do pełnej sprawności. Niestosowanie się do tych zasad, czyli zbyt szybkie lub zbyt rzadkie pobieranie, to typowe błędy wynikające z braku praktyki lub nieznajomości biologii pszczół. Takie decyzje mogą mieć negatywne skutki nie tylko dla rodzin, ale i dla bezpieczeństwa osób korzystających z produktów pszczelich. Warto więc trzymać się sprawdzonych, branżowych standardów i dać pszczołom czas na regenerację.