Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Rośliny miododajne i pożytki
W ekologicznej uprawie roślin zbożowych podstawowym instrumentem ograniczania zachwaszczania upraw jest
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Stosowanie płodozmianu to absolutna podstawa w ekologicznej uprawie roślin zbożowych, jeśli chodzi o walkę z chwastami. Szczerze mówiąc, nie ma chyba lepszej, bardziej naturalnej metody, która jednocześnie wspiera żyzność gleby i ogranicza rozwój patogenów. Przez wprowadzanie różnorodnych roślin w kolejnych latach, nie dajemy chwastom szans na zadomowienie się i namnażanie. Przykładowo: po zbożach wysiewa się rośliny strączkowe, które wzbogacają glebę w azot, potem np. okopowe, które dobrze 'przerywają' strukturę gleby. Moim zdaniem, to takie trochę ekologiczne sprytne podejście – zamiast ciągle walczyć z problemem, likwidujemy przyczynę. W płodozmianie chodzi o to, by wykorzystać różnice w wymaganiach pokarmowych i biologii poszczególnych upraw, przez co zmniejszamy presję zarówno ze strony chwastów, jak i szkodników oraz chorób. Z tego, co widziałem na praktykach, nawet przy mniejszych gospodarstwach da się skutecznie ograniczać zachwaszczenie, właśnie dzięki dobrze zaplanowanemu płodozmianowi. Większość standardów rolnictwa ekologicznego podkreśla, że płodozmian to kluczowy instrument agroekologiczny. To taka trochę niewidzialna broń – nie widać jej efektów od razu, ale w dłuższej perspektywie daje bardzo dobre rezultaty.
Wiele osób sądzi, że w ekologicznej uprawie zbóż najważniejsze jest regularne stosowanie środków ochrony czy, na przykład, ściółkowanie gleby. Moim zdaniem to typowy błąd wynikający z przyzwyczajeń z rolnictwa konwencjonalnego albo ogrodnictwa. Opryski, czyli chemiczne środki ochrony, są całkowicie zakazane w rolnictwie ekologicznym – to jeden z głównych fundamentów tej metody. Stosowanie jakichkolwiek herbicydów czy pestycydów po prostu nie wchodzi w grę, bo takie praktyki są niezgodne z normami i certyfikacją ekologiczną. Ściółkowanie gleby owszem, pomaga w ograniczaniu chwastów, ale jest to rozwiązanie bardziej odpowiednie dla małych powierzchni, upraw warzywnych lub sadowniczych. W przypadku dużych pól zbożowych, ściółkowanie jest po prostu niepraktyczne i niewykonalne na większą skalę – ani czasowo, ani ekonomicznie się nie opłaca. Nawożenie ziemi natomiast nie służy ograniczaniu zachwaszczenia, a raczej poprawie żyzności gleby i dostarczaniu niezbędnych składników pokarmowych roślinom. Często, nieprzemyślane nawożenie może wręcz sprzyjać rozwojowi niepożądanych gatunków chwastów, które wykorzystują nadmiar składników pokarmowych. Najczęstszy błąd polega na myleniu przyczyn i skutków – nawożenie czy ochrona chemiczna nie rozwiążą problemu zachwaszczenia w zrównoważonym rolnictwie. Właśnie płodozmian jest tu kluczowy, bo pozwala na naturalne przerwanie cyklu życiowego chwastów. Z mojego doświadczenia wynika, że ci, którzy zaniedbują odpowiednie rotacje upraw, mają znacznie większy problem z chwastami i muszą sięgać po kosztowne, często niezgodne z zasadami ekologicznymi, rozwiązania. W praktyce więc tylko płodozmian daje długofalowe, skuteczne efekty i jest zgodny z ekologicznymi standardami produkcji zbóż.