Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Rośliny miododajne i pożytki Ekonomia i organizacja produkcji
W jakim czasie od wywiezienia i rozrzucenia obornika na polu należy go przyorać?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Prawidłowa odpowiedź wynika z troski o zachowanie maksymalnej ilości składników odżywczych w oborniku, zwłaszcza azotu, który bardzo łatwo ulatnia się do atmosfery. Jeśli obornik nie zostanie szybko przyorany, to już w ciągu kilku godzin od rozrzucenia może dojść do dużych strat azotu w postaci amoniaku. Straty te mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent całkowitej zawartości azotu w nawozie! W praktyce wygląda to tak, że najlepiej jest zaplanować rozrzucanie i orkę na jeden dzień, żeby nie zostawiać obornika na polu na później. Branżowe zalecenia, np. Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa czy podręczników rolniczych, mówią wyraźnie: obornik powinno się przyorać jak najszybciej – najlepiej w ciągu kilku godzin, maksymalnie do doby. Pozwala to ograniczyć parowanie wody i ulatnianie się cennych składników, a także chroni przed rozsiewaniem chwastów i rozwojem szkodników. Spotkałem się też z opiniami rolników, że zostawianie obornika na dłużej prowadzi nie tylko do strat nawozowych, ale też do przykrego zapachu, który może być uciążliwy dla okolicznych mieszkańców. Generalnie: im szybciej, tym lepiej dla gleby i środowiska, i tego warto się trzymać w codziennej praktyce.
Wybór odpowiedzi zakładających odłożenie orki na kilka dni po rozrzuceniu obornika to dość częsty błąd wynikający z przekonania, że nawozy naturalne potrzebują czasu, by się "przewietrzyć" lub zacząć rozkładać na powierzchni gleby. Niestety, takie postępowanie prowadzi do znacznych strat składników pokarmowych, głównie azotu w formie amoniaku, który bardzo szybko ulatnia się z nieprzykrytego obornika. Pozostawienie obornika na powierzchni przez dwa, trzy, a nawet cztery dni może oznaczać utratę nawet kilkudziesięciu procent zawartości azotu, co nie tylko obniża efektywność nawożenia, ale też stanowi stratę ekonomiczną dla gospodarstwa. Praktyka polegająca na zwlekaniu z orką często wynika z braku dostępności sprzętu lub złej organizacji pracy, ale warto wiedzieć, że według aktualnych standardów agrotechnicznych i zaleceń instytutów rolniczych, takich jak IUNG-PIB, obornik powinien być przykryty glebą jak najszybciej – najlepiej w ciągu kilku godzin od wywiezienia. Pozostawienie go na dłużej może także prowadzić do problemów środowiskowych, np. nieprzyjemnych zapachów, czy większego ryzyka wymycia składników do wód gruntowych podczas opadów. Moim zdaniem, kierowanie się wygodą albo rutyną jest zgubne i na dłuższą metę niesie więcej strat niż pożytku. W codziennej pracy rolniczej warto planować zabiegi w taki sposób, aby orka następowała bezpośrednio po rozrzuceniu obornika – to najprostszy sposób na pełne wykorzystanie jego wartości nawozowej i ochronę środowiska.