Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Chów i hodowla pszczół Choroby i zdrowie pszczół
W którym dniu rozwoju osobniczego matki pszczelej nie jest wskazane wykonywanie w rodzinie wychowującej żadnej pracy pasiecznej ze względu na histolizę?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
W 11. dniu rozwoju osobniczego matki pszczelej przypada najważniejszy okres histolizy, czyli intensywnego rozpadu i przebudowy tkanek larwalnych w nowotworzone narządy pszczoły dorosłej. To taki moment, kiedy larwa przekształca się w poczwarkę i zaczyna poważne zmiany wewnętrzne. Praktyka pszczelarska wyraźnie wskazuje, że w tym czasie rodzina wychowująca jest szczególnie wrażliwa na wszelkie zakłócenia. Każda ingerencja – podglądanie, przestawianie ramek, nawet lekkie podnoszenie daszka – może zaburzyć stabilność mikroklimatu w ulu, co prowadzi do pogorszenia warunków wychowu matek. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce mieć matki najwyższej jakości, powinien w tym dniu ograniczyć się tylko do obserwacji z zewnątrz. To trochę taki pszczelarski dzień święty – lepiej odpuścić, niż potem żałować, że matki będą niższej jakości albo nawet odrzucone przez pszczoły. Z punktu widzenia praktyki: najlepsi zawodowi pszczelarze planują prace tak, żeby ominąć 11. dzień po poddaniu larw, bo liczy się każda godzina spokoju dla rozwoju mateczników. Zwróć też uwagę, że profesjonalne podręczniki, jak „Gospodarka pasieczna” czy zalecenia Polskiego Związku Pszczelarskiego, zawsze ostrzegają przed pracami w tym kluczowym momencie histolizy. Takie detale techniczne mają ogromne znaczenie dla jakości hodowli matek!
Wybór innego dnia niż 11. dnia rozwoju matki pszczelej jako tego, w którym nie powinno się wykonywać prac pasiecznych, wynika najczęściej z nieznajomości szczegółowych procesów biologicznych zachodzących podczas rozwoju osobniczego matek. Często myli się intensywny wzrost larwalny z kluczową fazą histolizy, która jest dla mateczników najbardziej newralgiczna. Na przykład, wskazanie 9. czy 10. dnia jako krytycznego wynika z przekonania, że już sam moment zasklepienia matecznika i początkowy etap przeobrażeń są najbardziej wrażliwe – to jednak nie jest zgodne z aktualną wiedzą. W rzeczywistości, najintensywniejsza histoliza, czyli rozpad tkanek larwalnych i tworzenie nowych narządów dorosłej matki, przypada właśnie na 11. dzień, i wtedy też mateczniki bardzo źle znoszą jakiekolwiek wstrząsy czy zmiany w mikroklimacie ula. Wybór 8. dnia sugeruje z kolei niezrozumienie, jak szybko larwa matki dojrzewa – wtedy procesy przeobrażeń są jeszcze za mało zaawansowane, by wymagały aż takiej ostrożności. Z mojego doświadczenia wynika, że wielu pszczelarzy zbyt wcześnie lub zbyt późno ogranicza obsługę rodzin wychowujących, przez co traci na jakości hodowanych matek. Najlepsze praktyki branżowe mówią jednoznacznie: 11. dzień to moment krytyczny i wtedy należy zachować szczególną ostrożność, bazując na biologii rozwoju matek i potwierdzonych zaleceniach eksperckich. Przypadkowe przeoczenie tego etapu może skutkować słabymi matkami, które nie poradzą sobie w dalszej produkcji czy reprodukcji. Dlatego planowanie pracy w rodzinie wychowującej powinno być ściśle podporządkowane biologii rozwoju mateczników, a nie uproszczonym schematom lub intuicji.