Kwalifikacja: ROL.09 - Organizacja i nadzorowanie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Chów i hodowla pszczół
W którym miejscu gniazda pszczelego, przy poszerzaniu na początku maja, należy wstawić dwie ramki z węzą?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybór odpowiedzi dotyczącej wstawienia dwóch ramek z węzą po jednej z każdej strony czerwiu to faktycznie bardzo rozsądne i zgodne z praktyką pszczelarską rozwiązanie. W maju rodziny pszczele zazwyczaj dynamicznie się rozwijają, więc prawidłowe poszerzanie gniazda jest kluczowe, żeby wykorzystać potencjał produkcyjny pszczół, a zarazem nie prowokować ich do nastroju rojowego. Wstawiając węzę po obu stronach gniazda czerwiowego, stymulujemy matkę do dalszego czerwienia i zapewniamy młodym pszczołom pracę przy budowie nowych plastrów dokładnie tam, gdzie jest im najłatwiej utrzymać właściwą temperaturę i wilgotność. Taka metoda gwarantuje również, że ramki z węzą będą szybko odbudowane i zasiedlone przez pszczoły, bo są umieszczone w strefie najbardziej aktywnej części gniazda. Z doświadczenia wiem, że właśnie to ustawienie minimalizuje ryzyko wychłodzenia czerwiu oraz powstawania pustych, nieużywanych plastrów na obrzeżach. Takie postępowanie zaleca większość podręczników pszczelarskich, m.in. „Gospodarka Pasieczna” Lipińskiego, gdzie podkreślono, że wiosenne poszerzanie gniazda powinno być harmonijne i dostosowane do rozwoju rodziny. Naprawdę, to jedno z tych pytań, które pokazuje, jak ważne są niuanse w codziennej pracy na pasiece i jak praktyka idzie w parze z teorią.
W całym zagadnieniu związanym z poszerzaniem gniazda na początku maja kluczowe jest zrozumienie, gdzie pszczoły najefektywniej rozbudowują nowe plastry i jak wpływa to na całą rodzinę. Umieszczenie ramek z węzą wyłącznie między plastrami z czerwiem otwartym lub krytym to bardzo częsty błąd – choć intuicyjnie wydaje się, że to właśnie tam pszczoły są najbardziej aktywne, to jednak zaburzenie ciągłości czerwiu może prowadzić do wychłodzenia jego fragmentów. Dotyczy to zwłaszcza wiosny, kiedy pogoda jeszcze bywa kapryśna, a młode pszczoły mają ograniczone możliwości utrzymania stabilnych warunków termicznych. Wstawianie obu ramek z węzą obok siebie na skraju czerwiu też jest rozwiązaniem mało praktycznym – pszczoły mogą zignorować taki blok nowych plastrów, skupiając się bardziej na części gniazda, gdzie już jest czerwień i gdzie matka pracuje najintensywniej. W efekcie nowe plastry mogą być długo nieodbudowane albo odbudowane niestarannie – często węższe lub zniekształcone. Często myli się to z zasadą „poszerzania od środka”, ale w praktyce pszczelarze unikają rozbijania zwartego gniazda czerwiowego. Uważa się, że lepiej rozmieścić węzę tak, by znajdowała się po jednej z każdej strony czerwiu. Takie podejście pozwala utrzymać zwartość gniazda, nie powoduje wychłodzenia młodego czerwiu i jednocześnie stymuluje matkę do dalszego czerwienia. Ten sposób to nie tylko teoria – to efekt wieloletniej praktyki, poparty licznymi obserwacjami w polskich pasiekach. Błędne rozumienie kwestii rozkładu czerwiu i ograniczeń termicznych gniazda to przyczyna wielu problemów w prowadzeniu silnych i zdrowych rodzin pszczelich. Warto o tym pamiętać przy każdym wiosennym przeglądzie.