No więc, Dekret I rzeczywiście jest na właściwym tropie. Mówi o składkach ZUS, które płaci pracodawca, a to się zgadza z tym, że traktujemy je jako koszty. Powinno być to zapisane na koncie 'Ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia' po stronie Wn. Wiesz, wydatki, które robimy, żeby zarobić, muszą być ściągnięte jako koszty, to taka zasada. A na Ma powinniśmy mieć 'Rozrachunki z ZUS', bo to standard. Fajnie jest wszystko rozdzielać, żeby nie mieć bałaganu w raportach i żeby wszystko było zgodne z prawem. Szczególnie ważne jest to w dużych firmach, gdzie każdy grosz na wynagrodzenia ma znaczenie. Trzymanie tego w porządku to klucz do sukcesu.
Tak, tu jest trochę zamieszania. Dekret II i III mogą wyglądać na sensowne, ale wcale nie są odpowiednie do księgowania składek ZUS. Dekret II dotyczy innych wydatków, co nie pasuje do naszego przykładu, bo to nie to. Z kolei Dekret III nie rozdziela kosztów na odpowiednie konta, co jest istotne, żeby wszystko było przejrzyste. Dekret IV niby zajmuje się ogólnymi rozrachunkami, ale nie ma tu mowy o składkach ZUS, więc wprowadza w błąd. Ważne jest, żeby znać definicje i klasyfikacje kosztów, bo to wpływa na nasze raporty finansowe. Jak się pomylimy w przypisywaniu kosztów, to może być spory problem w księgach rachunkowych. Kluczowe jest, żeby to wszystko ogarnąć, żeby firma była na prostszej drodze do sukcesu.