Odpowiedź doraźna jest poprawna, ponieważ w sytuacji, kiedy w przedsiębiorstwie dochodzi do pożaru magazynu, konieczne jest natychmiastowe ustalenie stanu zgromadzonych materiałów, aby określić straty oraz podjąć dalsze działania. Inwentaryzacja doraźna jest realizowana w odpowiedzi na zaistniałe zdarzenie losowe, takie jak pożar czy kradzież, i ma na celu szybkie zebranie informacji o stanie posiadanych zasobów. W praktyce oznacza to, że firma musi przeprowadzić szczegółowy spis towarów, które mogły zostać usunięte lub zniszczone w wyniku pożaru. Dobrą praktyką jest również dokumentowanie wszystkich kroków inwentaryzacji, aby mieć jasno określony stan faktyczny oraz podstawę do zgłoszenia ewentualnych roszczeń ubezpieczeniowych. Przykładowo, wiele przedsiębiorstw stosuje oprogramowanie do zarządzania magazynem, które ułatwia proces inwentaryzacji, automatyzując zbieranie danych i przyspieszając jego przeprowadzenie.
Odpowiedzi takie jak ciągła, okresowa czy zdawczo-odbiorcza nie są adekwatne w kontekście zaistniałej sytuacji. Inwentaryzacja ciągła polega na bieżącym rejestrowaniu stanu towarów w magazynie i jest stosowana, aby zapewnić na bieżąco aktualne dane o zasobach. W przypadku pożaru, gdy nagle zachodzi potrzeba oceny stanu technicznego i ilościowego materiałów, ta metoda nie jest wystarczająca, ponieważ nie była by w stanie odpowiednio odzwierciedlić strat wynikających z incydentu. Proponowanie inwentaryzacji okresowej, która odbywa się w regularnych odstępach czasu, również mija się z celem, ponieważ nie odpowiada na naglące potrzeby związane z sytuacją kryzysową. Wreszcie, inwentaryzacja zdawczo-odbiorcza dotyczy procesów przekazywania materiałów między różnymi podmiotami i nie jest stosowana w kontekście oceny skutków pożaru. Błędem myślowym w tym przypadku jest zakładanie, że standardowe procedury inwentaryzacyjne są wystarczające, niezależnie od sytuacji. Kluczowe jest dostosowanie działań do kontekstu zdarzenia, co w przypadku pożaru oznacza pilne i szczegółowe zbadanie strat.