Wybrałeś dokładnie tyle statywów, ile potrzeba do poprawnego rozmieszczenia mikrofonów na zestawie perkusyjnym według typowych standardów w branży nagłośnieniowej. Trzy mikrofony montowane na obręczach bębnów nie wymagają użycia statywów, bo korzystają ze specjalnych uchwytów typu clip-on. To znacznie usprawnia pracę i pozwala zaoszczędzić miejsce na scenie. Para overheadów z kolei, montowana na jednej poprzeczce, wymaga tylko jednego statywu mikrofonowego. Jest to dość popularne rozwiązanie, szczególnie kiedy chcemy mieć stabilny układ z zachowaniem szerokości, jaką daje technika AB — bardzo często spotyka się takie ułatwienie podczas nagłośnienia koncertów czy sesji studyjnych. Pozostałe trzy mikrofony (np. stopa, werbel, hi-hat) montuje się na osobnych statywach, bo nie ma innej wygodnej opcji ich zamocowania. W sumie potrzeba więc czterech statywów. Takie podejście nie tylko jest ekonomiczne, ale i zgodne z zasadami ergonomii oraz bezpieczeństwa na scenie. Moim zdaniem, warto pamiętać, że zbyt duża liczba statywów powoduje bałagan i utrudnia pracę zarówno perkusiście, jak i realizatorowi. W praktyce zawodowej optymalizacja liczby statywów to naprawdę ważna sprawa.
Przy planowaniu nagłośnienia perkusji łatwo się pomylić w liczeniu statywów, szczególnie jeśli nie wziąć pod uwagę wszystkich możliwości montażu mikrofonów. Często błędnie zakłada się, że każdy mikrofon automatycznie potrzebuje osobnego statywu, co prowadzi do przeszacowania i niepotrzebnego zagracenia przestrzeni sceniczej. W rzeczywistości na bębnach stosuje się specjalne uchwyty clip-on, które pozwalają zamocować mikrofon bez konieczności użycia statywu. Taki montaż jest nie tylko wygodny, ale też stabilny i zgodny z praktyką sceniczną oraz studyjną. Kolejnym źródłem błędu jest para mikrofonów overhead – wiele osób zakłada, że każdy overhead musi stać na osobnym statywie, tymczasem standardem profesjonalnym stało się montowanie ich na wspólnej poprzeczce, co wymaga wyłącznie jednego statywu i zapewnia stabilność oraz właściwą odległość między mikrofonami w technice AB. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszy błąd polega na nieuwzględnieniu tego typu rozwiązań technicznych, przez co liczba statywów jest zawyżana (np. do pięciu, sześciu lub nawet siedmiu). Taka nadmiarowość potrafi mocno utrudnić pracę na scenie, a także zaburzyć aranżację przestrzeni dla muzyków. Branżowe dobre praktyki zawsze sugerują minimalizowanie liczby statywów, kiedy tylko jest to możliwe, wykorzystując dedykowane uchwyty i akcesoria. To kwestia zarówno ergonomii, jak i bezpieczeństwa podczas występów — a dodatkowo pozwala zaoszczędzić czas przy rozstawianiu sprzętu.