Na schemacie strzałka wskazuje na złącze TRS, czyli popularny jack stereo. Takie złącza mają trzy styki: Tip (czubek), Ring (pierścień) oraz Sleeve (masa). W praktyce można je spotkać w sprzęcie audio – na przykład w mikserach, interfejsach czy konsolach, gdzie używa się ich do przesyłania sygnałów zbalansowanych lub stereofonicznych. Moim zdaniem to jedno z najbardziej uniwersalnych złączy – obsługuje zarówno sygnały liniowe jak i słuchawkowe, choć oczywiście trzeba uważać na standardy połączeń, bo łatwo o pomyłkę. Z mojego doświadczenia, warto pamiętać, że TRS stosuje się często do przesyłu sygnału symetrycznego, co minimalizuje zakłócenia na dłuższych przewodach, co jest zgodne z dobrą praktyką branżową. W porównaniu do TS, który przesyła tylko sygnał mono bez balansu, TRS umożliwia nie tylko lepszą jakość, ale i większą odporność na szumy środowiskowe. W standardach profesjonalnych systemów audio, szczególnie w studiach nagraniowych czy na scenie, TRS to niemal codzienność – bardzo ceniony za niezawodność i uniwersalność. Warto też znać różnicę pomiędzy TRS i XLR – oba mogą przesyłać sygnał zbalansowany, ale XLR jest większy i częściej stosowany w mikrofonach. Krótko mówiąc, rozpoznanie TRS na schemacie to podstawa, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wygląda podobnie do TS.
Warto zatrzymać się przy wszystkich wymienionych typach złącz, aby dobrze zrozumieć, gdzie leżą pułapki myślowe. Złącze TS jest bardzo podobne do TRS, ale różni się tym, że posiada tylko dwa styki: Tip i Sleeve – przesyła sygnał mono, bez balansu, przez co łatwiej łapie zakłócenia na dłuższych przewodach. Często popełnia się błąd, utożsamiając każdy jack z TS, podczas gdy w systemach profesjonalnych linie są prowadzone właśnie przez TRS, żeby mieć większą odporność na szumy. RCA natomiast to złącze powszechnie spotykane w sprzęcie konsumenckim, np. odtwarzaczach DVD czy wzmacniaczach. Ma charakterystyczny cylindryczny kształt i jest przeznaczone głównie do sygnałów niesymetrycznych – bardzo łatwo je rozpoznać po kolorze (biały, czerwony, żółty). Podejrzewam, że myląc RCA z TRS, można kierować się podobnym sposobem podłączania kabli, ale to zupełnie inny standard i nie nadaje się do zbalansowanych linii audio. Z kolei XLR – choć bardzo popularny w technice scenicznej i studyjnej – wyróżnia się trzema pinami i okrągłym kształtem z zatrzaskiem. Jest niezastąpiony przy mikrofonach i przesyłaniu sygnałów zbalansowanych na duże odległości, ale na schemacie widać wyraźny symbol jacka, a nie okręgu z trzema pinami. Częstą pułapką jest zakładanie, że sygnał liniowy zawsze idzie przez RCA albo XLR, lecz w wielu współczesnych systemach audio to właśnie TRS przejmuje tę rolę – zwłaszcza w sprzęcie półprofesjonalnym czy kompaktowych mikserach. Kluczowe jest nauczenie się rozpoznawania symboli tych złącz na schematach, bo pozwala to uniknąć kosztownych błędów przy podłączaniu urządzeń i zapewnia zgodność z branżowymi standardami – a to podstawa w każdej instalacji audio.