Tutaj mamy klasyczny przypadek obliczania prądu na podstawie mocy i napięcia skutecznego, czyli coś, co w praktyce spotyka się na co dzień przy instalowaniu czy serwisowaniu wzmacniaczy audio – zwłaszcza tych większych. Wzór jest prosty: I = P / U, gdzie I to prąd, P to moc, a U – napięcie skuteczne. Podstawiając dane z pytania: I = 1000 W / 100 V = 10 A. To dość spory prąd i trzeba dobrze zaplanować przewody głośnikowe – nie tylko pod kątem przekroju, ale i długości, żeby nie było spadków napięcia i niepotrzebnych strat mocy. W praktyce dobiera się kable o odpowiednim przekroju, bo przy takim natężeniu, cienki przewód się po prostu nagrzeje albo zacznie tracić sygnał. Moim zdaniem, takie zadania świetnie pokazują, jak bardzo teoria łączy się z praktyką – bo nie wystarczy znać sam wzór, trzeba jeszcze rozumieć konsekwencje złego doboru instalacji. W branży audio często stosuje się zasadę, żeby przewód miał jak najmniejszy opór, a to przy 10 A naprawdę ma znaczenie. No i jeszcze jedno – warto wiedzieć, że przekrój przewodów dla takich prądów powinien wynosić minimum 2,5 mm² lub więcej, w zależności od długości kabla, właśnie po to, żeby wszystko działało bezpiecznie i bez strat.
Wydaje się, że przy tego typu zadaniu łatwo się pomylić, jeśli nie zna się dokładnie zależności pomiędzy mocą, napięciem a prądem. Wzmacniacze dużej mocy wymagają, żeby dobrze rozumieć, jak te parametry się ze sobą łączą. Częstym błędem jest sugerowanie się intuicją zamiast prostym obliczeniem: I = P / U, czyli prąd to moc podzielona przez napięcie skuteczne. Wydaje się, że 3 A czy 6 A to dużo, ale to są wartości typowe raczej dla sprzętu o znacznie mniejszej mocy. W praktyce, przy 1000 W mocy i 100 V napięcia skutecznego, prąd to aż 10 A. Z kolei prąd 20 A byłby prawdziwy, gdyby moc wzmacniacza była dwa razy większa przy tym samym napięciu, albo gdyby napięcie spadło o połowę przy zachowaniu tej samej mocy. W mojej opinii część osób skupia się na samym napięciu lub samej mocy, nie analizując ich relacji. To prowadzi do niedoszacowania lub przeszacowania wartości prądu. W branży audio i elektroakustyce jest to bardzo ważne, bo zbyt cienki przewód przy dużym prądzie będzie się nagrzewał, pojawią się spadki napięcia i straty mocy, a nawet możliwe są awarie sprzętu lub poważne uszkodzenia. Warto też pamiętać, że w praktyce stosuje się pewien zapas bezpieczeństwa przy doborze przekroju przewodu głośnikowego właśnie przez wzgląd na takie natężenia. Myśląc o takich wartościach trzeba wyzbyć się mylnego przekonania, że kilkusetwatowe wzmacniacze to wciąż kilka amperów. Na tym poziomie 10 A to już typowa wartość, szczególnie przy systemach nagłośnieniowych czy instalacjach estradowych. Dobrym nawykiem jest zawsze sprawdzić wynik prostym działaniem zanim podejmie się decyzję o wyborze przewodu czy zabezpieczeń.